Okradli Twój dom w Holandii? Uważaj, bo mogą zrobić to ponownie

Przestępca wraca na miejsce zbrodni? Tak i czyni to zdecydowanie częściej, niż się zdaje. Jeśli Twój dom został okradziony, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że rabusie wrócą do niego nim minie rok.


Kiedy dochodzi do największej liczby włamań.

Marzec należy do jednych ze względnie bezpiecznych miesięcy, jeśli chodzi o włamanie do domów i mieszkań. Prawdziwe żniwa włamywaczy zaczynają się wraz z nastaniem upałów. Praktycznie od końca czerwca, poprzez lipiec i sierpień aż do pierwszej połowy września, można mówić o szczycie działalności domowych rabusiów. Wszystko to powiązane jest oczywiście z sezonem wakacyjnym, czyli sytuacją, w której nieruchomości pozostają puste przez dłuższy okres czasu. Dzięki temu przestępcy mają czas na przeanalizowanie otoczenia, szans i zagrożeń, oraz chociażby pobieżne, rozeznanie się z zawartością mieszkania. Dysponując tymi informacjami, dokonują skoku i zabierają dobytek nieświadomych niczego mieszkańców. Podobny wzrost włamań można również zaobserwować w grudniu i na początku nowego roku, gdy ludzie wyjeżdżają na święta do rodziny lub spędzają je w ciepłych krajach.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że Twój dom znów zostanie okradziony

Miasto kontra wieś

Jeśli chodzi o przestępczość, to holenderska wieś i przedmieścia są dużo bardziej bezpieczne niż duże miasta. Sytuacja ta wynika z dużo mniejszej anonimowości niż w mieście. Na wsi sąsiedzi przeważnie wiedza, kiedy rodzina mieszkająca obok jedzie na wakacje i szybciej zauważają podejrzane samochody, obce osoby pojawiające się na ulicach. Miasto, pomimo wielu luksusów, niestety pod tym względem jest daleko w tyle za prowincją.

Więcej niż raz

Doskonale widać to po liczbie dokonywanych włamań. Tylko 16% mieszkańców wsi padło ofiarom włamania więcej niż raz. Dla porównania, w pewnych obszarach silnie zurbanizowanych, można mówić o ponad 28% i to dotyczących włamania tylko w ciągu jednego roku. Warto zauważyć, że ludzie ci trafiali mienie nierzadko nie drugi, a trzeci, czy czwarty raz na przestrzeni kilku lat.

Rosnąca niepewność

Sytuacja ta bardzo odbija się nie tylko na samym portfelu właściciela lokalu, bo często ludzie ci ubezpieczają się od kradzieży, ale na jego poczuciu pewności i bezpieczeństwa. Ponad 60% pokrzywdzonych we włamaniu dwa i więcej razy, uważa, że taka sytuacja może się powtórzyć. Podobnie myśli tylko 40% ludzi, których tylko raz okradziono. To przekłada się bezpośrednio na poczucie bezpieczeństwa. 15% ofiar wielokrotnego włamania czyje się zagrożona w swojej dzielnicy. Dla porównania tylko 1% spośród obywateli, których nigdy nie dotknęły takie zdarzenia, czuje się zagrożony w swoim regionie.

Dlaczego przestępcy wracają do tych samych lokacji

Dlaczego złodzieje wracają do tych samych domów i mieszkań?

Z przytoczonych danych wynika, że niektóre mieszkania są regularnie odwiedzane przez złodziei, czemu? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ składa się na to wiele czynników. Pierwszym z nich jest okolica. Jeśli przestępca może pozostać w niej anonimowym i nie ma możliwości jego szybkiego wykrycia, będzie tam częściej wracał. Jest tam dla niego po prostu bezpieczniej.

Po drugie, większość domów okradanych jest po dokładnej analizie. „Koszt” włamania, w przypadku ewentualnej wpadki, jest dla złodzieja zbyt duży, by ryzykować dla starego DVD czy telewizora. Wybierane są więc lokacje majętnych ludzi, gdzie jest duża szansa na drogie fanty. To zaś łączy się z tym, że mieszkańcy takich domów bardzo często ubezpieczają swoje dobra. Pozwala to więc na łatwy powrót do stanu sprzed włamania. Niestety tyczy się to zarówno właścicieli, jak i przestępcy, który znów ma co ukraść.

Po trzecie ogromną rolę odgrywa świadomość poszkodowanego. Chociaż statystyki pokazują, że 40% ludzi okradzionych boi się ze stanie się to drugi raz, mało kto z nich inwestuje w systemy alarmowe lub lepsze antywłamaniowe okna i drzwi. Skoro zaś udało się złodziejowi łatwo wejść i wyjść, to dlaczego ma się to nie udać po raz kolejny. To wszystko powoduje, że wielu przestępców wraca na miejsce zbrodni po nowe łupy.