Obywatele Rumunii okradają polskiego tira

12-kołowiec blokuje autostradę by ratować kierowcę

W nocy z wtorku na środę policja zatrzymała czterech obywateli Rumunii w wieku 25, 27, 28 i 33 lat. Są oni podejrzani o okradzenie naczepy polskiej ciężarówki na parkingu Overbroek przy A15 w rejonie Ochten.

Czterech obywateli Rumunii jechało pojazdem na francuskich tablicach rejestracyjnych. Pojazd ten wzbudził zainteresowanie wjeżdżającej na parking policji, ponieważ wydawało się, iż opuszcza MOP razem z busem na irlandzkich tablicach rejestracyjnych. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie to, że dostawczy busik był już jakiś czas temu widziany w rejonie przestępstwa, a dokładniej mówiąc kradzieży ładunku.

 

Smutna pobudka

W zaistniałej sytuacji funkcjonariusze zdecydowali się przyjrzeć stojącym na parkingu ciężarówkom. Ich podejrzenia bardzo szybko się potwierdziły. W czterech pakach wycięto otwory. Ktoś rozciął brezent, by dostać się do środka. Spośród czterech tirów jeden zwrócił szczególną uwagę. W przyczepie ciężarówki było widać nie tylko rozcięty otwór, ale również otwarte wrota ładunkowe. Gdy oficerowie zajrzeli do środka, okazało się, iż część palet jest wyraźnie pusta. Ktoś zerwał folię i zabrał kilka skrzyń.

W zaistniałej sytuacji funkcjonariusze udali się do szoferki. Tam zastali śpiącego Polaka. Po przebudzeniu policja przekazała mu dość nieprzyjemne wieści i poprosiła go, by poszedł z nimi sprawdzić ładunek. Gdy kierowca wszedł na naczepę, stwierdził, iż brakuje kilku kartonów z drukarkami. Taki bowiem ładunek przewoził.

Pościg za obywatelami Rumunii

Wszystko układało się więc w logiczną całość. Gdyby policja przybyła na parking kilka minut szybciej, być może udałoby im się przyłapać sprawców na gorącym uczynku. Teraz jednak należało rozpocząć pościg. Busa odnaleziono stosunkowo szybko. Znajdował się pozostawiony bez opieki na parkingu Leigraaf w pobliżu Andelst. W jego przestrzeni ładunkowej nie było jednak skradzionego sprzętu. Wytężono więc poszukiwania francuskiego samochodu osobowego. Tego udało się namierzyć na A73, w pobliżu Malden. Tam też został zmuszony do zatrzymania. W pojeździe znajdowało się wspomnianych już 4 obywateli Rumunii i skradzione z tira Polaka drukarki. Obcokrajowcy wpadli więc na gorącym uczynku. Cała czwórka trafiła do aresztu. Obecnie toczy się wobec nich postępowanie mające potwierdzić lub zaprzeczyć ich udziału w podobnych kradzieżach w tym rejonie Królestwa Niderlandów.