Nowe przepisy, czy nastolatkowie w Holandii będą bezkarni?
Władze w Królestwie Niderlandów już niedługo zmodyfikują przepisy prawa, które spowodują, iż wielu młodych ludzi pozostanie bezkarnych. Wszystko dla ich dobra, by nie stresować młodzieży i nie narażać na oddziaływanie starszych przestępców.
Nowe przepisy
Nowe prawo w Holandii zakłada, iż młodzi ludzie, którzy po raz pierwszy w swoim krótkim życiu popełnią jakieś drobne przestępstwo, będą bezkarni. Przykładowo, jeśli nastolatek ukradnie batonik ze sklepu i zostanie na tym złapany, policja praktycznie dosłownie tylko pogrozi mu placem. Młodociany złodziej nie trafi na komisariat, nie otrzyma kajdanek na nadgarstki. Nowe przepisy „każą” go tylko ustnym ostrzeżeniem funkcjonariuszy lub słowną naganą za jego zachowanie. Nic więcej. Informacje o takim dość specyficznym podejściu do sprawy, przekazała w piątek centralna komenda policji w Holandii.
Dziecięca głupota
Zdaniem pomysłodawców działanie to ma uchronić nastolatków w wieku od 12 do 18 lat przed narażeniem na negatywne skutki aresztowania. Chodzi o to, by przykładowo 13-latek nie miał traumy na całe życie, gdy za kradzież puszki napoju w supermarkecie policja założy mu kajdanki na ręce i zawiezie na komisariat, gdzie będzie musiał spędzić czasem nawet kilka godzin w zamknięciu, w izbie zatrzymań. Nierzadko z innymi, groźniejszymi przestępcami czy alkoholikami.
Waga ultralekka
Ustawodawca i policja zaznaczają jednak, iż takie grożenie palcem dotyczy tylko nastolatków, którzy popełnili najlżejsze przestępstwa. Ich listy jeszcze dokładnie nie ustalono. Wiele wskazuje jednak, iż znajdą się w niej właśnie drobne kradzieże, czy głupie "szczeniackie" wybryki. Cięższe przestępstwa typu pobicia, rozboje czy poważne akty wandalizmu, będą nadal karane jak dawniej. W ten sposób policja chce wytrącić z rąk przeciwników argument, iż przepis ten tylko zwiększy przestępczość wśród nieletnich, którzy będą czuli się bezkarni.
Nowe przepisy w praktyce - testy
Projekt wprowadzenia nowych przepisów nie bierze się znikąd. Przepisy te testowano już na terenie wschodniej Holandii od lipca 2018 roku. Wykazały one, iż w znacznej liczbie przypadków wychowawcza rozmowa przeprowadzona przez oficerów całkowicie wystarczy i przynosi ona taki sam efekt jak przetrzymywanie na komendzie.