Napełnianie dziurawego wiadra – holenderscy pracodawcy

Napełnianie dziurawego wiadra – holenderscy pracodawcy

W wielu holenderskich przedsiębiorstwach coraz bardziej dotkliwie dają się odczuć niedobory pracowników. Liczba wakatów rośnie, co czasem odbija się na ciągłości produkcji, czy jakości świadczonych usług. Z drugiej jednak strony, jak wskazują eksperci, pracodawcy pozostają nadal jakby w pewnym letargu. Wiele z nich nie robi praktycznie nic, by być atrakcyjnymi dla pracowników, zarówno tych poszukujących pracy jak i tych już zatrudnionych. To zaś często kończy się przejściem personelu do konkurencji.

Ankieta

CNV przeprowadziło ankietę dotyczącą niedoborów pracowników w holenderskich firmach. Co jednak ważne pytania zadawano nie kadrze kierowniczej czy szefostwu, a pracownikom. Z 1800 ankietowanych respondentów 78% stwierdziła, że ich szefowie mają problemy ze znalezieniem nowych pracowników. 65% stwierdza zaś, iż ich obecny pracodawca nie robi nic, by utrzymać obecne kadry.

 

Co z tego wynika

Wszystko to pokazuje pewien paradoks wielu holenderskich przedsiębiorstw. Firmy wkładają dużo czasu i energii tworząc niekiedy zmyślne kampanie mające na celu pozyskanie nowego pracownika. Na ryku, obecnie poszukujący pracy, doświadczony fachowiec może bowiem niejako dyktować warunki, przebierając w ofertach. Gdy zaś już uda się takiego nowego podwładnego zwerbować, trzeba liczyć się z kolejnymi kosztami związanymi między innymi ze wdrożeniem czy przygotowaniem dla niego odpowiedniego stanowiska pracy.

Przy tym wszystkim przedsiębiorcy zapominają o obecnie posiadanych kadrach. Coraz wyższe stawki godzinowe i innego rodzaju benefity dla "świeżaków" często kują w oczy ludzi, którzy pracują w firmie od lat. Wielu z nich jest niejako sfrustrowanych tym, że pracodawca o nich zapomniał. Ludzie ci nie otrzymują podwyżek, nie mogą liczyć na premie uznaniowe, itp. bonusy. W efekcie w grupie ankietowanych 68% respondentów zastanawiało się nad zmianą pracy.

Ruchy poziome

W tym momencie, zdaniem ekspertów z CNV, niektórzy przedsiębiorcy starają się napełnić dziurawe wiadro. Z jednej strony pozyskują nowy personel. Z drugiej zaś starzy, „zapomniani” pracownicy często odchodzą, zwabieni ofertami konkurencji, która nierzadko nie boi się jawnie podkupywać doświadczonego fachowca. Wszystko to powoduje, iż w niektórych branżach pracownikowi po prostu nie opłaca się pracować długo w jednej firmie.

 

Pieniądze to nie wszystko

W ruchu tym pieniądze nie odgrywają głównej roli. Owszem, są ważnym elementem haczyka. Wielkie znaczenie ma jednak również cała otoczka. Od szkoleń, poprzez warunki pracy, dodatkowe dni urlopu, aż po takie drobnostki jak owocowe czwartki, czy wspólne wypady integracyjne.

Doskonale widać to, np. w posiadającej ogromne niedobory branży gastronomicznej czy hotelarskiej. Niektóre restauracje zamykają się na godzinę, by w tym czasie personel mógł spokojnie ugotować dla siebie i zjeść (na koszt firmy), ulubione potrawy. Niektóre sieci hoteli oferują zaś dla pracowników bonusy w postaci kuponów wakacyjnych w innych miastach lub nawet państwach.

A czy Wy pracujecie już lata u jednego pracodawcy, czy zmieniacie często firmy. Jakimi bonusami możecie poszczyć się za staż pracy, czy też, jak we wspominanym tekście, szef zapomniał o Was i skupia się tylko na pozyskiwaniu nowych pracowników?