Napastował dzieci na ulicy, trafił do celi
Funkcjonariusze policji w Oud-Beijerland aresztowali 23-latka. Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę po południu, bo ponoć miał w biały dzień zaczepiać i molestować małe dzieci. Sprawę tę bada obecnie policja. Jeśli te podejrzenia się potwierdzą mężczyznę czekać może długa odsiadka i być może nawet pobyt w TBS.
W niedzielę wieczorem policja poinformowała, iż zatrzymała mieszkańca Oud-Beijerland. Przebywa on obecnie w areszcie i jest przesłuchiwany przez policję i prokuraturę. 23-letni mężczyzna trafił tam po tym, jak kilka godzin wcześniej mieszkańcy poinformowali organy ścigania, iż w mieście jest ktoś, kto zaczepia i napastuje małe dzieci. Mężczyzna miał podchodzić do chłopców i dziewczynek, które następnie miały paść ofiarami szeregu incydentów na tle seksualnym.
Małe ofiary
Z zeznań świadków doszło przynajmniej do kilku „mniejszych” przestępstw seksualnych. Oprócz nich niestety dzwoniący na policję mówili co najmniej o jednej napaści na tym tle. Jak ona miała wyglądać? Tego policja nie mówi. Nie zdradza też, ile raportów do nich wpłynęło i czy dotyczą one różnych dzieci, czy też część ofiar się powtarza (a dzwoniły w ich sprawie różne osoby). Wiadomo jedynie, iż ofiarami są małe dzieci. To oficjalnie potwierdził rzecznik tamtejszej komendy.
W pełnej gotowości
Świadkowie zdarzenia nie informowali jednak tylko policji. Informację o mężczyźnie przekazywano również sobie nawzajem. Podejrzenie, iż w miasteczku może grasować przestępca seksualny, który wziął na celownik dzieci, rozgrzała emocje mieszkańców.
„Mojemu dziecku nie wolno wychodzić z domu, dopóki ten mężczyzna nie zostanie aresztowany. Kropka” – przekazała jedna z matek dziennikarzom AD.
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, iż to nie była pierwsza taka sytuacja. Pod koniec stycznia kilku mieszkańców na własną rękę zaczęło szukać tego mężczyzny, ponieważ już wtedy ktoś ponoć widział coś podejrzanego. Wtedy jednak nikogo takiego nie odnaleziono.
TBS?
Teraz jednak się udało i podejrzany 23-latek trafił do aresztu. Jego sprawą zajmuje się Zespół ds. Dochodzeń Zakrojonych na Szeroką Skalę, na który składa się około 20 oficerów. Ich zadaniem jest teraz ustalić, czy mężczyzna faktycznie robił to, o co go posądzają ludzie. Jeśli tak to ile jest ofiar i jak daleko posunął się ten przestępca, od tego bowiem będzie zależał wyrok.
Źródło: AD.nl