Napad na konduktorkę

W poniedziałek holenderska policja zaprezentowała materiał z pobicia 63-letniej konduktorki na stacji kolejowej w Bredzie. Wszystko po to, by namierzyć i ukarać sprawcę napaści.

Sprawa honorowa

Konduktorka pracowała w składzie jadącym z Brukseli do Amsterdamu. Około godziny osiemnastej w sobotni wieczór, 63-latka dotarła z kontrolą do młodego mężczyzny. Szybko się okazało, iż młody człowiek nie ma biletu. W tym wypadku podróżny powinien zostać ukarany. Niemniej jednak, zamiast pokornie przyznać się do jazdy na gapę, człowiek zaczyna stosować werbalną agresję, ubliża konduktorce. By nie zaogniać dalej sytuacji, 63-latka postanawia nie kontynuować rozmowy. Proponuje jedynie, by skontrolowany kupił bilet na pociąg w Bredzie i spokojnie odchodzi.

Po kilkunastu minutach pociąg zatrzymuje się w najbardziej polskim mieście Holandii. Gdy otwierają się drzwi pociągu konduktorka, która jak sama wspomina zapomniała o całej sytuacji, wychodzi z wagonu, by kupić kawę na dworcu. Za 63-latka idzie również mężczyzna, bez biletu. Jego kroki nie wiodą go jednak do kasy. Zachodzi konduktorkę od tyłu i biorąc duży zamach, wymierza jeden silny cios w tył głowy. Uderzenie jest tak mocne, iż ofiara upada nieprzytomna na podłogę. Sprawca ataku ucieka, jeden ze świadków stara się podstawić mu nogę, ale napastnik przeskakuje nad nią i biegiem opuszcza teren stacji.

 

Wydarzenia te miały miejsce 28 września tego roku. Funkcjonariusze policji dysponują zapisem monitoringu z całego zajścia, na którym wyraźnie widać twarz sprawcy. Niestety śledczym do tej pory nie udało się namierzyć napastnika. Policjanci nie widząc innego wyjścia, postanowili więc upublicznić wizerunek sprawcy. Dla policji z Bredy jest to sprawa honorowa. Nie chodzi tu nawet o samo pobicie, a o złapanie człowieka, który bez skrupułów, jak tchórz postanowił zajść od tyłu i zaatakować, niczego niespodziewającą się osobę, która raptem chwilę wcześniej odstąpiła od wymierzenia mu kary.

 

Rysopis

Napastnik, co widać na nagraniach, ma lekko ciemny kolor skóry i około 35 lat. W dniu ataku ubrany był w białą kurtkę dresową i ciemne spodnie. Zdaniem świadków rozmowy z konduktorką, ten krótko ostrzyżony mężczyzna miał flamandzki akcent i był niskiego wzrostu.

Poszukiwania

Pomimo upublicznienia nagrania i ponad 120 000 udostępnień oraz odtworzeni materiału na różnych platformach i stronach internetowych, skuteczność materiału jest obecnie dość niska. Funkcjonariusze mówią jedynie o jednej możliwe, że pomocnej wskazówce. Reszta komentarzy i wpisów dotyczy tchórzostwa napastnika, inwektyw pod jego kątem, oraz życzeń powodzenia w poszukiwaniach.

 

Nasza redakcja również postanowiła przyłączyć się do poszukiwań. Prezentujemy więc zdjęcia napastnika i prosimy wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę o kontakt z policją.