Naga, zamordowana kobieta mogła być Polką?
Osiem miesięcy temu w Westdorpe, nieopodal belgijskiej granicy, policja znalazła ciało nagiej, zamordowanej kobiety. Od tego czasu śledczy prowadzący tę sprawę otrzymali ponad 600 wskazówek i poszlak. Te jednak nie doprowadziły do rozwiązania zagadki kobiety. Najnowsze informacje z Holandii i oraz nowe materiały Belgijskiej policji wskazują jednak na to, iż mogła to być Polka.
Funkcjonariusze belgijskie policji, którzy podobnie jak ich holenderscy koledzy, prowadząc sprawę rozesłali w środę nowe rysunki przedstawiające wygląd kobiety. Oprócz tego śledczy przekazali we flamandzkim programie dochodzeniowym Faroek informacje o plastikowej reklamówce. To właśnie może sugerować, iż ofiara pochodzi z naszego kraju.
Ciało na łące
22 czerwca 2019 roku na łące wzdłuż Sint-Anthoniekade w Westdorpe, niespełna kilkadziesiąt metrów od Zelzate, znaleziono ciało kobiety. Ofiara była odarta z ubrań i na wpół schowana za krzakami. Osobą, która odnalazła zwłoki, był zwykły przechodzień. Zdaniem znalazcy, jak i funkcjonariuszy, kobieta znajdowała się specjalnie za krzakami, tak jakby ktoś chciał ja ukryć. Sprawca zrobił to jednak niezbyt dokładnie, ponieważ część ciała była wciąż widoczna. Policja zabezpieczyła teren, a doczesnymi szczątkami ofiary zajęli się patolodzy. Szybko stwierdzono, iż kobieta nie zginęła z przyczyn naturalnych. Sekcja zwłok i oględziny miejsca znalezienia ciała wykazały, iż kobietę zastrzelono wcześniej w inny miejscu, a następnie pozbyto się ciała.
Poszukiwania
Od 22 czerwca trwają więc poszukiwania sprawców, jak i tożsamości ofiary. Niestety nadal bezskutecznie. Funkcjonariusze cały czas proszą świadków, którzy widzieli pojazdy w okolicy Sint-Anthoniekade w Westdorpe, w nocy z piątku 21 na sobotę 22 czerwca o zgłaszanie się na policję.
Tym, co zastanawia oficerów prowadzących dochodzenie, jest samo miejsce ukrycia ciała. To bowiem dobrze znana lokacja w okolicy. Odwiedza ją wielu spacerowiczów, rowerzystów, a nawet wędkarzy i rybaków. Jest to więc nie najlepsze miejsce do ukrycia zwłok.
Zadbana kobieta
Sprawę poruszano wielokrotnie w mediach. Śledczy z wiadomych przyczyn nie pokazywali w telewizji zdjęć całego ciała denatki. Powiedzieli jednak, iż kobieta była bardzo zadbana. Miła czystą skórę, polakierowane, równo obcięte paznokcie. Wątpliwe więc by była to bezdomna. Ofiara miała 160 cm wzrostu i wiek od 50 do 65 lat. Początkowo sądzono, iż może to być zaginiona Niemka lub Norweżka. Badania DNA wykluczyły jednak ten trop.
Liczne operacje
Nieco później śledczy przekazali kolejne informacje dotyczące zmarłej. Zamordowana miała w ciągu swojego życia przejść kilka operacji. Usunięto jej macicę, jajniki, pęcherzyk żółciowy i ślepą kiszkę. Te informacje nie przyniosły jednak również przełomu w śledztwie.
Reklamówka
Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują świeży na trop w sprawie. Przy zamordowanej znaleziono reklamówkę z Intermarché. Wydaje się to niewiele, ale ta francuska sieć sklepów ma swoje placówki w Walonii i Polsce, nie występuje w Holandii. Policja uważa, że z całą pewnością torba ta powiązana jest z ofiarą. To zaś mogłoby oznaczać, iż ofiara jest Polką lub Belgijką i to właśnie tam trzeba zacząć sprawdzać, czy nie zaginęła podobna do rysopisu kobieta. Funkcjonariusze nie wykluczają również, iż ofiara byłą polską pracownicą tymczasową w Holandii. Za pomoc w dochodzeniu i informacje o sprawcach lub tożsamości kobiety policja oferuje nagrodę w wysokości 15 000 euro.