LID odebrał 51 psów, 9 kotów i 1 papugę

LID odebrał 51 psów, 9 kotów i 1 papugę

W Holandii ludzie starają się dbać o zwierzęta. W kraju tym występuje bardzo mało przypadków porzuceń czworonogów, czy procesów o znęcanie się nad pupilami. Niemniej jednak Krajowy Inspektorat Ochrony Zwierząt (LID), ma dużo pracy. Ledwie parę dni temu jego pracownicy weszli do jednego z domów w Limburgi i zabrali z niego zwierzęta. Czemu? Bo gospodarz nie dawał sobie z nimi rady.

Cierpienie z miłości do zwierząt

Jak przekazał LID, z domu w gminie Echt-Susteren zabrano 51 psów, 9 kotów i 1 papugę. Wszystkie one zostały przeniesione do schroniska (LID nie zdradza którego), gdzie otoczone są opieką i dochodzą do siebie. Najprawdopodobniej nie wrócą już one do byłego właściciela.

 

Amoniak

Czemu LID je odebrał? Podczas kontroli w domu, w którym były czworonogi i jedna papuga unosił się bardzo ostry zapach amoniaku. Ten pochodził z moczu i odchodów zwierząt. Właściciel, mając ich tyle, po prostu nie nadążał ze sprzątaniem po nich. Było to ponad jego siły. Nie był również w stanie zapewnić należytej opieki. Psy bowiem cierpiały na nieleczoną infekcję jelitową. Choroba ta jest zaraźliwa, więc leczeniu profilaktycznie poddano również koty, które były w budynku.
W najlepszym stanie spośród tego zwierzyńca jest papuga, której najprawdopodobniej nic nie dolega.

 

Kontrola

Dlaczego zwierzęta zostały zabrane właścicielowi? Czy nie należało mu pomóc? Ten przecież nie znęcał się nad nimi, tylko nie był w stanie poradzić sobie z taką ilością pupili. Tak może się wydawać na pierwszy rzut oka. LID jednak nigdy nie zabiera zwierząt za pierwszym razem. Już w styczniu tego roku, za sprawą donosów, w domu Holendra pojawiła się kontrola. Wtedy stwierdzono, że drewniane podłogi w domu są przesiąknięte moczem. Gospodarz nie palił się jednak do sprzątania, więc LID wezwał na jego koszt firmę sprzątającą i wystawił mężczyźnie rachunek 1000 euro. Wraz z nim mieszkaniec Echt-Susteren otrzymał również „żółtą kartkę”. Sprawa była prosta. Jeśli mężczyzna chce mieć je dalej, musi zacząć po nich sprzątać.

Czerwona kartka

Po nieco ponad pół roku, w miniony piątek, pracownicy LID pojawili się na kolejnej kontroli. Już sam zapach, jaki przywitał ich na wejściu, wskazał, że gospodarz nie wywiązywał się z zadania. Pojawiła się więc druga żółta, czyli w sumie czerwona kartka. Zwierzęta zostały zabrane.

 

Powrót do gospodarza

Czy psy, koty i papuga mogą wrócić do Holendra? Wyżej napisaliśmy, iż najprawdopodobniej nie wrócą. Nie jest to jednak niemożliwe. Sprawa nie trafiła do sądu, LID nie chce karnie ścigać Holendra. Jeśli więc właściciel chce odzyskać swoje zwierzęta, musi po prostu zapewnić im czyste i bezpieczne środowisko. Być może potrzebna jest osoba do pomocy, być może potrzebny jest większy dom. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, mężczyzna może je odebrać. Będzie musiał jednak wtedy pokryć koszty opieki pod którą są teraz, czyli 18 euro dziennie od czworonoga. To zaś oznacza, iż tydzień pobytu w schronisku dla samych psów to około 6 tysięcy euro. Trudno więc powiedzieć, czy będzie chciał on ponieść taki wydatek. Jeśli nie, psy i koty trafią do adopcji.

 

Źródło:  Nu.nl