LEGO André Hazes odnaleziony cały i „zdrowy”
André Hazes jest znany wszystkim, którzy odwiedzili plac Dam w Amsterdamie. Chociaż zapewne imię i nazwisko wielu nic nie mówi, tak pomnik holenderskiego piosenkarza w formie ludzkich rozmiarów postaci z klocków LEGO kojarzą chyba wszyscy, którzy mieli okazję być na Dam przed 27 grudnia. Czemu akurat do tego terminu? Tego dnia LEGO André Hazes został porwany i zniknął ze stolicy.
Uprowadzenie muzyka
André Hazes w swojej klockowej wersji zniknął w nocy z poniedziałku na wtorek, 27 na 28 grudnia. Porywacze w miejscu, gdzie siedział artysta, zostawili tylko notatkę między innymi z napisem: „André ma teraz czas na kolejny występ”. Wszyscy zastanawiali się, co to znaczyło i kto oraz dlaczego zabrał rzeźbę. Notatka sugerowała bowiem, iż nie był to zwykły chuligański wybryk, a za całym tym „porwaniem” musiało stać coś jeszcze.
Los muzyka pozostawał nieznany przez kilka dni. Do momentu aż „porywacze” nie umieścili wiadomości w mediach społecznościowych. 31 grudnia na Twitterze grupy De Geitefok można było zobaczyć zdjęcie kilku jej członków z ludzikiem LEGO zrobione gdzieś w stodole, w Oldeberkoop. Cała akcja to zaś nic innego jak żart noworoczny wspomnianej wyżej grupy, stowarzyszenia sylwestrowego. Te „pożyczając” statuę, chciało zwrócić uwagę na ciężki czas kolejnego roku korony i przynajmniej na jego koniec wnieść trochę życia i zabawy.
Hazes in Oldeberkoop! Geweldige stunt van de geitefok! #oldeberkoop pic.twitter.com/xwqFZkvCRn
— PB Oldeberkoop (@PBOldeberkoop) December 31, 2021
Piwo
W złe intencje porywaczy nie wierzył również Won Yip, jeden z inicjatorów postawienia "posągu". Przekazał on w holenderskich mediach, iż ufa, że André Hazes znalazł się w dobrych rękach. Prosi porywaczy, by ci dawali uprowadzonemu puszkę piwa co 15 minut, ale poza tym nie rozpieszczali go zbytnio. Ufał też, iż muzyk wróci na swoje miejsce z nowym rokiem.
Powrót
Faktycznie 8 stycznia muzyk wrócił na Dam. Porywacze nie kryli się ze zwrotem rzeźby. Cała grupa zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie z André Hazes i Won Yipem, który swoją obecnością niejako tylko potwierdził, iż wiedział o całym porwaniu nieco więcej, niż można się było początkowo spodziewać.
De Geitefok
Uprowadzenie figurki LEGO André Hazes’a to nie pierwszy wyczyn De Geitefok. Stowarzyszenie to, we wcześniejszych latach, „ukradło” między innymi kółka olimpijskie ze Stadionu Olimpijskiego w Amsterdamie, czy dużą piłkę z siedziby KNVB. Sprzęty te, podobnie jak ludzik LEGO, po nowym roku wracały na swoje miejsce w stanie nienaruszonym.
Źródło: Parool.nl