Legia Warszawa : Az Alkmaar – 2:0
Wracamy do sprawy afery związanej z meczem Legii Warszawa z AZ Alkmaar. Jak być może Państwo pamiętają, nie wynik, a to, co stało się po meczu w Holandii, odbiło się głośnym echem. Zatrzymanie polskich piłkarzy, rzekome pobicie przez zawodników jednego ze stewardów oraz później cała antypolska nagonka w wykonaniu władz holenderskiego klubu, miasta, a także policji była szeroko komentowana w Europie. Sprawa ta trafiła nawet przed trybunał UEFA, który winną obarczył nie Legionistów, a Holendrów. Klub z Alkmaar nie krył oburzenia i się odwołał. W efekcie obecnie jest już 2:0 dla Legii.
Apelacja
Apelacja, złożona przez AZ, została odrzucona. W efekcie niderlandzki klub musi zapłacić 40 000 euro kary, jaką nałożyła na niego UEFA po wydarzeniach związanych z meczem Ligii Konferencji. Całe starania Holendrów do prezentowania się jako ofiar tych „złych” Polaków, nic nie dały. Dla Federacji jest jasne, iż całą winę za ówczesną sytuację ponosi niderlandzki klub.
Odwołania
Po tym jak w połowie grudnia UEFA uniewinniła Legię, wskazując, iż to klub z Alkmaar ponosi całą winę, na stronie niderlandzkiej drużyny pojawił się następujący wpis: „Jest całkowicie niezrozumiałe, niewytłumaczalne i z kilku powodów nie do przyjęcia, że UEFA zdecydowała się tak osądzić sprawę”. AZ nie godził się z tym, iż to on jako gospodarz wraz z miastem ponoszą pełną odpowiedzialność za chaos i zajścia, do jakich doszło na stadionie i w jego obrębie 5 października ubiegłego roku.
Działania Legionistów
Jak wskazywała między innymi holenderska policja, kibice Legii wdarli się przez bramy stadionu, zabrali policji gaz pieprzowy i pałki. Podczas zaś przepychanek co najmniej jeden oficer stracił przytomność. Polacy są więc tymi złymi, którzy pobili Holendrów. Jak łatwo się domyśleć stołeczny klub się temu sprzeciwił. Wskazał, iż nasi rodacy byli szykanowani, a w mieście panowała antypolska atmosfera. Awantura tak przybrała na sile, że sprawą zajęła się UEFA, która wyraźnie wskazała, iż to Holendrzy nie zachowali odpowiednich środków bezpieczeństwa i nie zapewnili odpowiedniej logistyki, przez co np. zamknięto polską drużynę na stadionie. W efekcie UEFA nakazała zapłacenie AZ kary 40 tysięcy euro. Obyło się bez utraty punktów lub meczów bez kibiców, między innymi dlatego, że AZ odpadł z rozgrywek.
Bezskutecznie
Holendrzy apelowali, ale to nic nie dało. UEFA po rozpatrzeniu apelacji utrzymała swój wcześniejszy werdykt w mocy. Nie złagodziła ani nie umorzyła kary dla niderlandzkiej drużyny. Federacja dała więc w ten sposób jeszcze raz ewidentnie znać, iż cała ta antypolska nagonka to efekt maskowania holenderskich błędów. Można więc powiedzieć, że Legia znów wygrała z AZ, tym razem w batalii prawnej.
Źródło: AD.nl