Krewetki znikają z asortymentu Albert Heijn

Krewetki znikają z asortymentu Albert Heijn

Albert Heijn wycofuje ze swojego asortymentu krewetki. Nie jest to jednak efekt skażenia tego produktu lub zaniedbań podczas produkcji. Sieć holenderskich supermarketów postanowiła to zrobić ze względów etycznych. Usunięto bowiem wszystkie krewetki, które pochodziły od samic tych skorupiaków, którym wycięto oczy.

Brzmi to dziwnie, ale to prawda. Albert Heijn daje sobie rok, by zaprzestać sprzedaży wszystkich oferowanych u siebie chłodzonych i mrożonych krewetek, a także tych wykorzystywanych jako składniki innych dań, przy których produkcji pastwiono się nad zwierzętami.

 

Oczy?

O co w tym wszystkim chodzi? Po co krewetkom wycinać narząd wzroku? Okazuje się, iż wraz z wycięciem oka krewetce wycina się też pewien specjalny gruczoł wytwarzający hormony. Te wpływają zaś na okres, w którym samica składa jajka. Bez oka, a więc i bez gruczołu, samice tych skorupiaków mogą szybciej się rozmnażać, co jest z ekonomicznego punktu widzenia niezwykle opłacalne dla hodowców. Jak alarmuje organizacja, dbająca o dobrostan zwierząt Wakker Dier, która informowała o problemie już w 2021 roku, z takiego haniebnego procederu okaleczania tych owoców morza korzystają najczęściej dostawcy z Wietnamu, Ekwadoru, Hondurasu, Indonezji i Wenezueli.

 

Inne wartości

Albert Heijn po zapoznaniu się z losem tych zwierząt postanowił działać. Firma poddała analizie swoją ofertę krewetek i zapoznała się ze sposobem hodowli tych zwierząt. Dostawcom i firmom oferującym produkty z oślepianych krewetek powiedziano nie. Holenderski supermarket chce bowiem promować się jako sieć działająca wedle społecznej odpowiedzialności biznesu. AH chce pokazać, iż może sprzedawać nie tylko tanie i dobre produkty, ale również takie, które nie szkodzą środowisku i powstają w sposób humanitarny.

 

Humanitarna śmierć

„Od 2023 roku jesteśmy pierwszym supermarketem, który przeszedł na przejrzystą i bardziej zrównoważoną sieć krewetek tropikalnych” – informuje Albert Heijn, dodając, iż oprócz zakończenia współpracy z dostawcami, którzy okaleczają krewetki, planują oni również powiedzieć „nie” wszystkim tym, którzy przed ich zabiciem nie ogłuszają ich elektrycznie.

 

Rośnie świadomość społeczna

Czy takie działania są potrzebne? Wszystko to może niektórym wydawać się nieco bezcelowe, finalnie bowiem i tak ten smaczny skorupiak ląduje na talerzu. Coraz więcej ludzi wybierając towary w sklepie, kieruje się nie tylko ceną czy jakością, ale i tym jak zostały one stworzone. W ludziach rośnie bowiem świadomość ekologiczna i empatia do swoich posiłków.

 

Źródło:  Nu.nl