Kolejne trzęsienie ziemi w rejonie Groningen

W Groningne, w Wirdum, wstrząs miał zaś siłę 2,2 stopnia w skali Richtera.

Druga połowa tego roku nie zapisze się dobrze w pamięci mieszkańców Groningen. W sobotni poranek region nawiedziło kolejne trzęsienie ziemi. Jego epicentrum znajdowało się w Wirdum, wstrząs miał zaś siłę 2,2 stopnia w skali Richtera.

Historia się powtarza

W Wirdum stało się dokładnie to samo co w wielu miejscowościach tego regionu. Pod miastem, na głębokości około trzech kilometrów, doszło do tąpnięcia. W efekcie tamtejsza społeczność o godzinie 10:14 odczuła jeden silny wstrząs. Według niektórych świadków towarzyszył mu również głośny huk wydobywający się spod ziemi.

 

Piaskowiec

Zwykle trzęsienia ziemi mają swoje epicentra na głębokości od 20 aż do nawet 100 kilometrów. Płytkie trzęsienie ziemi, mające miejsce akurat trzy kilometry pod powierzchnią nie jest przypadkowe. To właśnie tam w piaskowcu znajdują się wydobywane przez lata złoża gazu ziemnego. Owe wstrząsy to zaś właśnie efekt prac wydobywczych. Dlatego też, mimo iż potocznie mówi się tu o trzęsieniach zmieni, tak technicznie bliżej im do znanych na Śląsku tąpnięć, które odczuwają mieszkańcy Gliwic lub Katowic.

To już kolejne trzęsienie ziemi w tym miesiącu. Na początku października rejon Groningen nawiedził wstrząs o sile 3,2 stopnia w skali Richtera.  Jego bezpośrednim efektem było 191 informacji o szkodach. Ludziom pękały ściany, fundamenty, podjazdy. W przypadku kilku konstrukcji istniało nawet ryzyko zawalenia. Wczorajsze wstrząsy nie były tak silne, więc zapewne ilość wyrządzonych przez nie szkód nie będzie tak znacząca, niemniej jednak grupa wydobywcza wraz z rządem będzie musiała wydać setki tysięcy euro na naprawy.

Słabiej, ale płycej

Najsilniejsze trzęsienie ziemi w Groningen miało siłę 3,6 stopnia w skali Richtera. Patrząc na skalę świata, nie jest to dużo. Należy jednak wziąć pod uwagę to, iż w odróżnieniu od wstrząsów w Stanach Zjednoczonych czy Tajlandii holenderskie tąpnięcia są płycej, przez co ziemia tak ich nie tłumi. Ponadto holenderskie domy nie są przystosowane do tego typu sytuacji, dlatego też łatwo padają ofiarami takich drgań.

 

Źródło:  Nu.nl