Kichający i smarkający Holendrzy

Na ulicach holenderskich miejscowości coraz częściej można spotkać kichających, smarkających ludzi z przekrwionymi oczami. Nie ma się jednak czego obawiać. To nie nowa epidemia, a tylko wiosna.


Luty i marzec przyniosły Niderlandom bardzo wysokie, by nie rzec wręcz letnie temperatury. Z tak pięknej pogody korzystało wielu mieszkańców Holandii, wybierając się na długie spacery i „ładując akumulatory” relaksem na świeżym powietrzu, cieszyli się promieniami wiosennego słońca. Niemniej nie tylko ludzie skorzystali z tak wysokich temperatur. Słońce obudziło do życia również przyrodę, a w tym i wiele drzew, krzewów i traw. To zaś bardzo zła wiadomość dla sporej części ludności w Niderlandach.

Wiosna piękna pogoda i koszmar alergika

Jak donosi portal Nature Today, swoje kwitnienie w tym roku rozpoczęły już brzozy. Takie drzewa wyglądają wspaniale, ale stanowią również zmorę dla alergików, których w Holandii jest kilka milionów, nie licząc oczywiście przyjezdnych, którzy również są narażeni na pyłki. Wszystko to powoduje, że w Holandii wcześniej niż zwykle rozpoczął się sezon kichania, smarkania, kaszlu i swędzenia spojówek oczu. Potrwa on co najmniej do początku maja. W tym czasie alergicy muszą się liczyć z różnym natężeniem swoich dolegliwości. Wszystko, dlatego że wiosną, gdy jedne gatunki kończą pylenie, pojawiają się inne drzewa trawy czy krzewy. Ogromne znaczenie ma również pogoda. Ta paradoksalnie im gorsza tym lepsza dla alergika. Im jest zimniej i bardziej deszczowo, tym mniej pyłków unosi się w powietrzu, dzięki czemu łatwiej jest takim osobom oddychać.

Nie możesz pozbyć się kataru, swędzą cię spojówki oczu? Możliwe, że masz alergię.

Wcześnie, ale nie rekordowo

Obecne kwitnienie i pylenie brzozy, spowodowane ciepłym lutym, rozpoczęło się wcześnie, ale nie najwcześniej. Alergicy doświadczali już podobnych problemów w Holandii w 2017, 2014, 2011 czy 2002 roku, gdy drzewa te kwitły równie wcześnie. Swoisty rekord miał miejsce w 1990, gdy to katar i łzawienie wynikające z pylenia się brzozy odnotowano już w połowie marca.

Jak sobie z tym radzić

Z alergią najlepiej walczyć poprzez odczulanie. Gdy czujemy swędzenie oczu, mamy problemy z oddychaniem, czy katar warto udać się do alergologa i zrobić stosowne badania. Kilkanaście delikatnych ukuć spowoduje, że dowiemy się na jakie alergeny nasz organizm reaguje niekorzystnie i będziemy mogli rozpocząć odczulanie za pomocą szczepionek.

Jeśli jednak uczulenie nie jest aż tak dolegliwe, warto zwrócić uwagę na doraźne środki. Wśród nich warto skłonić się ku lekom przeciwhistaminowym. Blokując receptory H₁ i hamując chemotaksję eozynofilii przeciwdziała reakcjom alergicznym, usuwając lub mocno łagodząc ich objawy. Pozwalają więc zwalczyć katar sienny czy swędzenie spojówek. To zaś pozwala w miarę normalnie i spokojnie pracować, nie rozrzucając wszędzie chusteczek higienicznych i nie wydrapując sobie oczu.