Keukenhof zamknięty w tym roku całkowicie
To już jest pewne. Jedna z największych wiosennych atrakcji turystycznych Królestwa Niderlandów w tym roku nie będzie cieszyć oczu tysięcy mieszkańców Holandii i turystów z całego świata. Wszystko wskazuje na to, że na skutek zaostrzenia przepisów dotyczących COVID-19, Keukenhof pozostanie w tym roku całkowicie zamknięty.
O Keukenhof pisaliśmy już parę dni temu. Park ten to duma Holandii i jeden z najpiękniejszych, największych parków kwiatowych w Europie. Co roku właśnie na wiosnę przyjeżdżają oglądać tam kwitnące rabaty setki tysięcy turystów z całego świata. Powodując, iż zwykle senne miasteczko Lisse tętni życiem, gdy odwiedzić 32 ha parku przyjeżdżają dziesiątki autobusów i prywatnych samochodów ze zwiedzającymi.
W tym roku jednak pojawił się problem w postaci szerzącej się epidemii COVID-19. Władze wprowadziły zakaz zgromadzeń i organizacji imprez, w tym również plenerowych, do końca marca. Sytuacja ta zaniepokoiła władze ogrodu. Matka Natura ma bowiem za nic prawne obostrzenia i nie powstrzymuje tulipanów, hiacyntów, krokusów, narcyzów przed kwitnieniem. Dlatego też dyrekcja kompleksu liczyła, że uroczyste otwarcie i zaproszenie do zwiedzania będzie mieć miejsce 1 kwietnia.
1 czerwca
Poniedziałkowe decyzje rządu w Hadze uderzyły w dyrekcję parku jak grom z jasnego nieba. Władze nie tylko wprowadziły zaostrzenie przepisów, ale również wydłużyły okres zarządzenia nadzwyczajnego obejmującego zakaz zgromadzeń aż do początku czerwca. To zaś oznacza, że otwarcie Keukenhof nie ma żadnego sensu. W dzień dziecka zamiast kolorowych dywanów kwiatów ludzie zobaczyliby odarty z magii zwykły kompleks parkowy.
Keukenhof zamknięty
Władze parku skomentowały poniedziałkową decyzję rządu na swojej stronie internetowej: „Chociaż braliśmy to pod uwagę (zamknięcie), ten ostateczny proces decyzyjny jest godny ubolewania wśród pracowników i partnerów, którzy pracowali nad przygotowaniami przez rok”.
Sytuacja ta jednak to nie tylko smutna wiadomość dla turystów. To istne trzęsienie ziemi dla pracowników. Kierownictwo parku zapewnia, że działalność obiektu nie jest zagrożona. Ogród narażony jest jednak na ogromne straty. Jak co roku poniósł on ogromne koszty związane z przygotowaniem kwietnych ekspozycji. Wydatków tych nie zbilansują tegoroczne zyski, bo ich zwyczajnie nie będzie. Cała sytuacja może więc odbić się na sytuacji gospodarczej ponad 1300 pracowników Keukenhof i jego partnerów biznesowych. Dotyczy to nie tylko pracowników stałych i tymczasowych w parku, ale również osób obsługujących autobusy dowożące turystów, lokalne sklepy z pamiątkami, restaurację (które i tak już bardzo mocno cierpią), a nawet sprzedawców roślin, którzy co roku zaopatrują park w kwiaty.
Nie tracą nadziei
Pomimo zaistniałej sytuacji, Keukenhof nadal chce zaprezentować swoje piękno światu. Już niedługo na stronach parku możliwy będzie wirtualny spacer umożliwiający zwiedzenie tegorocznej, kwitnącej ekspozycji.