Już niedługo w Schijndel powstanie nowy polski sklep

Polak pod wysokim napięciem

Mieszkańcy holenderskiego Schijndel już niedługo będą mogli poczuć się nieco bardziej jak w domu. Wszystko dzięki polskim produktom, które mogą zawitać na ich stoły. Narodowe przysmaki narodowe, smalec, ogórki kiszone czy znane z naszego rynku piwa już wkrótce pojawią się w mieście. Powstaje tam bowiem nowy polski sklep.

Polski supermarket będzie zlokalizowany przy 160 Hoofdstraat. Nowi najemcy budynku, w którym znajdował się sklep Intertoys, mają do zagospodarowanie blisko 340 metrów kwadratowych powierzchni, która zapełni się produktami znad Wisły. Kiedy to będzie mieć miejsce? Zdaniem lokalnego brokera nieruchomości już wkrótce. Nowi właściciele nie chcą bowiem zbyt długo zwlekać z otwarciem.

 

Idealne miejsce na polski sklep

W gminie Meierijstad znajdują się już polskie sklepy. Są one zlokalizowane w Veghel. Nowy lokal powstanie jednak w sąsiednim Schijndel, gdzie z racji na dużą ilość naszych rodaków nie powinien narzekać na brak klientów, nawet jeśli w miasteczku są już punkty, gdzie można kupić asortyment rodem z Polski. Dodatkowym atutem, który może pozytywnie odbić się na ilości odwiedzających nowy lokal, jest darmowy parking. Centrum Schijndel oferuje sporo miejsc parkingowych  dla przyjezdnych, za które nie trzeba płacić. Jeśli zaś połączymy to z okolicznymi zakładami zatrudniającymi naszych rodaków, inwestycja tego typu wydaje się być strzałem w dziesiątkę.

 

Cisza i spokój

Na chwilę obecną należy więc tylko kibicować właścicielowi sieci polskich sklepów w Niderlandach, aby nowo powstający supermarket przynosił zyski i stał się lubianym elementem lokalnej społeczności, do którego nie tylko Polacy, ale również inni mieszkańcy miasta będą chodzić na zakupy.

Nie zawsze bowiem atmosfera jest aż tak przyjazna. Wiele polskich lokali ma w Niderlandach pod górkę. Miejscowi, jak i konkurencja chcą pozbyć się ich za wszelką cenę. Doskonałym przykładem są tu choćby Polskie sklepy w Oss czy Dordrechcie, które padły atakami nieznanych sprawców. Warto też wspomnieć o supermarkecie w Roosendaal.  Tam holenderska społeczność od dłuższego czasu robi wszystko, by pozbyć się polskiego lokalu. Wszystko przez uciążliwości, jakie powoduje nie sam sklep, a jego klienci.

Wypada więc mieć nadzieję, iż w tym przypadku wszystko potoczy się po myśli właściciela i lokal polubią zarówno Polacy jak i Holendrzy.