Holendrzy wypijają coraz więcej piwa

Holendrzy wypijają coraz więcej piwa

Jest wiele statystyk opisujących kondycje społeczeństwa po epidemii, która przez dwa ostatnie lata przetoczyła się przez Holandię. Jedną z nich jest między innymi spożycie piwa. W tym zaś aspekcie mieszkańcy Niderlandów nie tylko wrócili do poziomu z 2019 roku, zanim w kraju pojawił się koronawirus i rząd zamknął gastronomię, ale nawet go przebili.

rozliczenie podatku z Holandii

Jak podaje Nederlandse Brouwers mieszkańcy Królestwa Niderlandów wypili w ciągu ostatnich sześciu miesięcy więcej złocistego napoju z pianką niż w analogicznym okresie 2019 roku. Żyjący w krainie tulipanów chmielowy napój coraz częściej piją nie tylko w pubach i restauracjach, ale również w swoich własnych domach.

 

Nie tylko promile

Dane wskazują, iż całkowite spożycie piwa w tym też i wariantów bezalkoholowych ,w pierwszym półroczu tego roku jest o 1,5 procent wyższe niż w okresie od stycznia do końca czerwca 2019 roku. W porównaniu zaś do analogicznego okresu 2021 spożycie to wzrosło aż o 13 procent. Co ciekawe nie jest to skutek otwartych pubów. W nich „pomarańczowi” wypili tylko 0,5 procent piwa więcej niż w 2019. Cała zasługa przypada więc piciu w zaciszu domowym. Tam bowiem spożycie wzrosło o 3,5 procent. Dzieje się tak choćby z racji pięknej pogody i dość wczesnego rozpoczęcia sezonu grillowego. Poniekąd przyczyniła się też do tego sytuacja ekonomiczna. Wysoka inflacja i rosnące ceny w sklepach spowodowały, iż mieszkańcom krainy tulipanów mniej pieniędzy zostaje w portfelu na małe przyjemności, a piwo w sklepie jest po prostu tańsze niż to w pubie.

 

Braki kadrowe

Niższa cena piwa ze sklepu to jednak niejedyny element, w którym organizacja zrzeszająca holenderskie browary widzi niski wzrost spożycia piwa w pubach. Drugim są braki kadrowe. Zdaniem rzecznika prasowego organizacji w wielu tego typu miejscach brakuje pracowników. Przez to wiele pubów, restauracji czy kawiarni, mimo iż by chciało, nie jest w stanie pracować w pełnym wymiarze godzin. Nie mogąc być otwarci do późna lub musząc zamykać się w niektóre dni tygodnia, tracą na tym klientów, co pośrednio przekłada się też i na to, że sprzedawanych tam jest mniej kufli piwa, niż mogłoby być.

 

Źródło:  Nu.nl