Holendrzy szukają domów dla 400 psów

Holendrzy szukają domów dla 400 psów

Holendrzy szukają domu dla 400 psiaków od dorosłych po szczeniaczki. Wszystko to efekt akcji, w której zamknięto znajdującą się w Brabancji nielegalną hodowlę psów. Obrońcy zwierząt nazwali wręcz ją „fabryką szczeniąt”.

Działanie dwutorowe

Wymiar sprawiedliwości w Den Bosch zdecydował się na początku tego tygodnia zamknąć hodowlę psów w Eersel w Brabancji. Powodem zamknięcia jest to, iż działalność ta nie mieści się w tamtejszym planie zagospodarowania przestrzennego. Jest więc nielegalna i nie może dalej funkcjonować. Powód ten może wydawać się dość dziwny. Dla miłośników zwierząt nie ma on jednak znaczenia. Ci bowiem osiągnęli swój cel. NVWA już bowiem wielokrotnie informowało, że w tamtejszej hodowli, w „farmie szczeniąt” mieszka zbyt dużo zwierząt, spędzających życie w małych klatkach, których praktycznie nie opuszczają. Sąd wydając wyrok, dał właścicielom sześć tygodni na przeniesienie około 400 zwierząt, które były na terenie hodowli.

 

Proces

Sprawę nielegalnej hodowli nagłośniła organizacja walcząca o dobrostan zwierząt House of Animals, która odwiedziła to miejsce na początku listopada. Grupa postanowiła interweniować u władz gminy, ta po zapoznaniu się ze sprawą stwierdziła, że działanie hodowcy jest niezgodne ze wspomnianym planem zagospodarowania przestrzennego. Nałożyła więc wysoką grzywnę na ten podmiot. Właściciel psów nie zgodził się jednak z decyzją samorządowców i sprawa trafiła do sądu. Ten stwierdził, iż w tej lokalizacji możliwa jest tylko działalność w zakresie handlu bydłem, ważenia trzody chlewnej lub ubojni, Hodowla psów się do tego nie zalicza.

 

Wyprowadzka psów

Sąd stwierdził również, iż niemożliwa jest zmiana przepisów w tym obszarze i legalizacja działalności. Dlatego też przedsiębiorstwo nie musi płacić grzywny nałożonej przez gminę. Musi po prostu albo zakończyć działalność albo przenieść się w inne miejsce. Wymiar sprawiedliwości dał hodowcy 6 tygodni na wykonanie wyroku.

 

Połowiczny sukces

Obrońcy praw zwierząt mówią o połowicznym sukcesie. Z jednej strony udało się doprowadzić do tego, iż „fabryka psów” została zamknięta. Z drugiej jednak sąd nie odebrał zwierząt, ale jedynie kazał zmienić lokalizację. Dlatego teraz bardzo ważne jest monitorowanie, do jakich nowych warunków trafią psy.

 

 

Źródło:  Ad.nl