Holendrzy nie prowadzą tak zdrowego trybu życia, jak mogłoby się wydawać

Holendrzy żyją coraz aktywniej, prowadzą coraz zdrowszy tryb życia, ale najpopularniejszą marką premium nadal pozostaje Marlboro.


Nowocześni Holendrzy

Jacy są nowocześni Holendrzy. Ludzi ci kreują się na otwartych, aktywnych i pełnych pomysłów. Z chęcią łączą pracę z domem i rodzinną, a także ze zdrowym trybem życia. Jogging przed pracą, siłownia parę razy w tygodniu, basen no i oczywiście rower, który zastąpił komunikację miejską czy samochód. Do tego zdrowe jedzenie, brak glutenu czy laktozy. Od czasu do czasu wspólne wypady ze znajomymi do knajpki, coraz częściej jednak nawet i tam pojawia się np. sushi zamiast tłustej pizzy czy hamburgerów. Piękne zdrowe życie, prawda? Nie do końca…

Holendrzy prowadzą zdrowy tryb życia, ale największe zyski ma u nich Malboro

Dane nie kłamią

Trochę inny obraz Holendrów prezentują twarde dane statystyczne, odnoszące się zakupów jakich dokonują mieszkańcy Niderlandów. Z materiałów opublikowanych przez agencję badawczą IRI Nederland for Food, w piątek 29 marca 2019 roku, wynika, że najbardziej popularną marką premium, której produkty są kupowane w Holandii, jest Marlboro. Ten koncert tytoniowy sprzedający między innymi papierosy w słynnych biało czerwonych opakowaniach, zarobił w ubiegłym roku ponad 477 mionów euro, tylko na produktach tytoniowych sprzedawanych w Holandii. Gdyby to było mało, to jeden z największych konkurentów tej marki, firma Camel znalazła się na 5 miejscu listy dochodów z wynikiem ponad 244 milionów euro zysku. Pokazuje to dobitnie, iż Holendrzy nie potrafią rozstać się z tytoniem.

Sprawia radość

Drugie miejsce zajął kolejny gigant, z którym również nieodłącznie kojarzy się czerwony kolor- Coca – Cola. Firma ta zarobiła 325,5 miliona euro na holenderskim rynku w 2018 roku. Napoje gazowane, uznawane przez wielu za szkodliwe, nawet te w wersji „ligcht” czy „zero” są bardzo chętnie spożywane w Niderlandach. Warto w tym miejscu jednak zauważyć, że tak dobry wynik Cola może zawdzięczać długiemu, gorącemu latu, które aż zachęca do sięgnięcia po butelkę napoju.

Holender na podium

Na trzecim stopniu podiom znalazła się holenderska firma, która ubiegły rok zamknęła dochodem 273,6 mln euro. Heineken, bo o niej mowa, oferuje Holendrom swoje krajowe piwo. Jej pozycja wynika więc z pewnego przyzwyczajenia, a także patriotycznego szacunku do marki. Ponadto podobnie jak w przypadku Coli, gorące lato i wysoka dopuszczalna ilość alkoholu we krwi sprawia, że w 2018 roku wielu sięgało po ten złocisty napój. Alkohol również nie należy do najzdrowszych używek, niemniej jednak w małych dawkach może zasłaniać się stwierdzeniem, iż oczyszcza nerki.

Ratuje honor

Na czwartym miejscu znalazła się jedyna w zestawieniu, spożywcza firma, która wpisuje się w trendy młodych Holendrów. Jest to Campina. Gigant ten produkuje wyroby mleczne, takie jak masła, jogurty, maślanki czy margaryny. Firma ta zarobiła w ubiegłym roku 262,6 mln euro.