Holenderskie banki chcą pomóc zadłużonym

Kredyt można wziąć w parę minut. Łatwość życia "na kreskę" powoduje, iż coraz więcej ludzi w Niderlandach zadłuża się na potęgę. W tej sytuacji holenderskie banki łączą siły, by pomóc swoim rodakom wyjść ze spirali zadłużenia i zapobiec pojawianiu się nowych dłużników.

Można powiedzieć, że banki żyją z udzielania kredytów, bogacąc się na odsetkach i oprocentowaniu od pożyczek. Czemu więc bankierzy chcą działać na rzecz zmniejszania zadłużenia obywateli Holandii?

Niderlandy na pierwszy rzut oka prezentują się bardzo dobrze. Mieszkańcy tego kraju żyją w dostatku i obfitości. Niestety, jeśli przyjrzymy się bliżej, to pod pozorem dobrobytu zobaczymy potężne zadłużenie. Blisko 1,4 miliona gospodarstw domowych w tym kraju żyje w większym lub mniejszym stopniu na kredyt. Banki więc codziennie słyszą dziesiątki historii o tym jak to ich zadłużeni klienci ledwo wiążą koniec z końcem i proszą o odroczenie spłaty czy rozbicie kredytu na mniejsze raty.

Dlatego też cztery największe banki w Holandii, ING, ABN Amro, Rabobank i de Volksbank postanowiły pomóc pożyczkobiorcom, biorąc na siebie odpowiedzialność społeczną za kredytobiorców i wspierając ich w swoimi działaniami. Czemu? Banki zarabiają na kredytach tylko wtedy, gdy te są spłacane.

 

Schuldhulproute

Wspomniane wyżej banki wspólnie stworzyły projekt Schuldhulproute. Dzięki współpracy z biurami doradztwa finansowego oraz holenderskimi gminami, uruchomiły platformę pomocy dla ludzi zadłużonych i tych, którzy mogą mieć w przyszłości problem ze spłatą kredytów.  Ma ona oferować rzetelną wiedzę o kredytach dla wszystkich mieszkańców Niderlandów, chcących sięgnąć po taki sposób finansowania swojego życia. Ma to być też platforma wymiany informacji i współpracy rządu, biznesu i sektora bankowego w celu maksymalizacji efektów dotyczących kredytobiorców zarówno tych prywatnych, jak i w postaci firm. Reasumując, każdy kto ma jakiś problem z kredytem lub będzie się chciał czegoś dowiedzieć o kredytach i pożyczkach, ma znaleźć tam rzetelne, aktualne informacje.

 

Przerwać milczenie

Jednym z podstawowych działań nowej platformy jest więc przerwanie zmowy milczenia. Zdaniem banków 2 miliony gospodarstw domowych zalega z płatnościami, z tego 1,4 miliona ma tak zwane „zadłużenie wysokiego ryzyka”, które może skończyć się tragicznie (np. zajęciem domu z powodu niespłacanego kredytu hipotecznego). Wielu tych problemów można by zawczasu uniknąć. Niestety w holenderskim społeczeństwie panuje pewna zmowa milczenia. Ludzie nie chcą się przyznać do tego, że mają problem ze spłatą kredytu/pożyczki. Nie chcą mierzyć się z problemem i działać. Czemu? Ponieważ najzwyczajniej w świecie się tego wstydzą. Ludzie ci zaczynają najczęściej szukać pomocy, dopiero gdy sytuacja robi się tragiczna. Co więcej, często wsparcie poszukiwane jest w niewłaściwych miejscach. Wszystko to powoduje, że zanim obywatel uzyska fachową pomoc, może minąć nawet 5 lat. Temu wszystkiemu ma zapobiegać właśnie Schuldhulproute, gdzie wszystkie niezbędne informacje będą w jednym miejscu.

 

Rak

Niektórzy bankierzy porównują kwestie związane z problemem spłat z nowotworem. Ten wykryty we wczesnym stadium i poddany fachowemu leczeniu pozwala w większości przypadków na wygranie z chorobą. Banki chcą, by tak samo było również z problemem ze spłatą. Wczesne wykrycie pozwala podjąć mediacje z bankiem, umożliwia zmniejszenie rat i wydłużenie okresu spłaty. Dzięki temu pożyczkobiorca może wiązać koniec z końcem, a bank nie tylko odzyska zainwestowane pieniądze, ale i zarobi na odsetkach.

 

Testy

W praktyce klienci banków, u których pojawi się zagrożenie braku spłacalności, zostaną poinformowani o stosownym projekcie. Na specjalnej stronie internetowej czekać będzie na nich ankieta-test. Po jej wypełnieniu zostaną im przedstawione wstępne możliwości uniknięcia lub rozwiązania problemu. Jeśli zaś będą chcieli, mogą również skorzystać z porad online oferowanych przez doświadczonych doradców finansowych.

 

Problem lokalny

Banki liczą na to, że do programu przyłączą się również gminy. To właśnie władze lokalne w dużej mierze są jednym z pierwszych systemów alarmowych. Niespłacanie na czas czynszu, czy mediów może wskazywać na problemy finansowe. Ponadto gminy, prowadząc wiele form pomocy najuboższym, doskonale więc wiedzą, kto może na ich terenie wpaść w pułapkę spirali zadłużenia. Pomoc samorządów jest więc nieodzowna.

 

Śmiałe plany

Start Schuldhulproute miał miejsce wczoraj. Na chwilę obecną nie można więc powiedzieć, czy te śmiałe plany sprawdzą się w praktyce. O tym przekonamy się dopiero za kilka najbliższych lat.