Holenderski raper nawołuje do przemocy przeciw białym?

kim są protestujący

Demonstracja Black Lives Matter w Amsterdamie miała być całkowicie pokojowa. Faktycznie nie doszło do aktów przemocy. Prokuratura zajęła się jednak słowami czarnoskórego rapera Akwasi, które wielu uznało za nawoływanie do przemocy przeciwko białym. Mężczyznę po wystąpieniu oklaskiwano.

Ogniste przemówienie

Holenderscy raperzy znani są z tego, iż często nie przebierają w słowach. Wypowiedź jednak jednego z nich spowodowała, że sprawą zainteresowała się prokuratura, a sam muzyk otrzymuje dziesiątki gróźb za pośrednictwem mediów społecznościowych. O co poszło? Czarnoskóry muzyk wypowiedział się na temat „Czarnego Piotrusia”.

Przemówienie

Podczas swojego wystąpienia na Dam Square w poniedziałek, tydzień temu, raper postanowił przekazać to, co czuje z racji wydarzeń w Stanach. Gdy otrzymał mikrofon, wykrzyczał to, co mu leżało na sercu. Muzyk nie odniósł się jednak do tego, co miało miejsce za oceanem. Nie potępił policji, nie apelował o wolność czy równość. Jego słowa miały jasny przekaz: „skur**** Czarny Piotruś niech wraca do swojej matki kur***. (…) Gdy tylko spotkam Czarnego Piotrusia w listopadzie, osobiście kopnę go w twarz”. Raperowi chodziło oczywiście o białych ludzi, którzy malują się na czarno, kultywując tradycję związaną ze Świętym Mikołajem.

 

Konsternacja

Od wielu lat w Niderlandach „Czarny Piotruś” jest ogniskiem sporów światopoglądowych. Niektórzy uważają, iż jest to forma rasizmu. Wedle historii Św. Mikołaj wyzwolił Piotrusia. Wykupił go i dał mu wolność. Ten zaś w podzięce postanowił podróżować z Mikołajem. Inni wskazują, iż Piotruś jest czarny, bo jako pomagier Świętego przechodzi przez komin i brudzi się sadzą.

Wystąpienie rapera wywołało u niektórych konsternacje. Z jednej strony poruszył on problem rasizmu. Z drugiej, nawołując do bicia, jawnie sprzeciwia się idei, jaka przyświecała tej demonstracji. Ta bowiem miała za zadanie przeciwstawić się przemocy. Teraz może zaś stać się tak, iż młodzi, czarnoskórzy chuligani, powołując się na słowa muzyka, mogą zaatakować nawet kilkuletnie dzieci cieszące się świętem. Ich winą będzie tylko to, że rodzice przebrali ich właśnie za Czarnego Piotrusia.

 

Reakcje

Słowa, muzyka wywołały polityczną burzę. Wielu opozycjonistów pyta się, dlaczego policja i prokuratura nie zadziałały, gdy nawoływano do przemocy. W końcu na początku tego tygodnia prokuratura i policja potwierdziły, że sprawa Akwasi jest badana. Niedługo więc muzyk może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, chociaż jego agent robi wszystko, by pokazać, iż muzykowi chodziło o sprzeciw. Słowa o skur*** i kopaniu w twarz były zaś tylko formą „artystycznego wyrazu” emocji, jakie targały muzykiem, a nie nawoływaniem do przemocy.

 

Pisząc o tym wydarzeniu, nie można nie wspomnieć również o tym, iż od ubiegłego poniedziałku czarnoskóry raper otrzymuje w mediach społecznościowych i na swoją skrzynkę mailową wiele wiadomości. Są one, delikatnie mówiąc, „nieprzychylne” muzykowi. Jak można się łatwo domyślić, wiele z nich dotyczy nieposzanowania tradycji i wskazuje, iż owego „kopa” należałoby wymierzyć właśnie muzykowi. Wiele z nich wskazuje też, iż rasizm nie może przejść w dyktat czarnych, jak to niektórzy sobie wyobrażają, iż teraz mogą być poza prawem. Rzecznik artysty mówi, iż podchodzą do wszystkich tych uwag i gróźb bardzo poważnie i rozważają zgłoszenie sprawy na policję.

 

Wszystko to jednak odbiło się na popularności autora. Jak bowiem zauważają niektórzy w show-biznesie, nie ważne co się mówi grunt, że się mówi.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Λ K W Λ S I | ANTONKAREL (@akwasion)