Holenderski dyplomata aresztowany

Jeden z holenderskich dyplomatów został aresztowany w Iranie. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w stolicy kraju, Teheranie. Powodem zatrzymania polityka było „niemoralne świętowanie”.

Dwóch zagranicznych dyplomatów Brytyjczyk i Holender zostało aresztowanych podczas nalotu dokonanego przez irańską policję bezpieczeństwa. Mężczyźni znaleźli się za kratami. Na szczęście po potwierdzeniu ich statusu dyplomatycznego obu zwolniono do domów.

 

Impreza

Powodem policyjnej obławy i kilkudziesięciu zatrzymań była odbywająca się w luksusowej dzielnicy Velenjak, w północnym Teheranie, impreza. Tym, co spowodowało „nalot”, nie były jednak narkotyki czy orgie, a to, że na przyjęciu tym bawili się mężczyźni i kobiety. Według prawa tej Republiki Islamskiej, uroczystości, nawet te prywatne, na których spotykają się kobiety i mężczyźni, głównie z zagranicy, pity jest alkohol, odbywają się tańce oraz inne zabawy, należy uznać za niemoralne. Stanowią one pogwałcenie zasad religii islamu, a więc także i prawa obowiązującego w Iranie. Dlatego też służby bezpieczeństwa tego kraju starają się za wszelką cenę namierzać takie ogniska rozpusty i gasić je już w zarodku.

Holenderski dyplomata spędził kilka godzin w areszcie, ponieważ na prywatnej imprezie dla zagranicznych gości bawił się i pił z kobietą europejskiego pochodzenia.

Taka właśnie sytuacja miała miejsce właśnie w nocy z piątku na sobotę. Wszyscy goście „wylądowali na dołku” i mogli opuścić komendę dopiero po zapłaceniu grzywny. Jeśli by tego nie zrobili, musieliby odsiedzieć kilka dni w tamtejszym więzieniu. To zaś dla mieszkańców Europy, zwłaszcza "niegodnych" kobiet mogłoby się zakończyć tragicznie.

 

Problem

Zaistniała sytuacja stanowi dość poważny problem dla obu krajów. Od dłuższego czasu stosunki między Holandią a Iranem nie należą do najlepszych. Na początku marca tego roku Teheran wydalił z kraju dwóch holenderskich dyplomatów, uznając ich za osoby niemile widziane. Była to sankcja za podobne działania holenderskich władz z czerwca 2018. Tamte wydarzenia to zaś efekt podejrzeń holenderskiego wywiadu. Służby miały informacje, wedle których irańscy dyplomaci w Niderlandach odpowiadali w dwa zabójstwa Holendrów irańskiego pochodzenia, mające miejsce w 2015 i 2017 roku.

Najprawdopodobniej jednak incydent z minionego weekendu przejdzie bez echa. Świadczy o tym choćby brak reakcji holenderskiego i irańskiego MSZ’tu.