Holenderska gospodarka zaczęła się zwijać

Holenderska gospodarka zaczęła się zwijać

Ekonomiści wskazują, iż na chwilę obecną nie ma powodów do paniki. Faktem jest jednak, iż gospodarka Królestwa Niderlandów zaczęła się „zwijać”. Dane z ostatniego kwartału wskazują, iż wzrost gospodarczy nie tyle się zatrzymał, co skurczył się o 0,2 procent.

Siła niderlandzkiej gospodarki zmalała w ciągu ostatniego kwartału o 0,2% w stosunku do poprzednich trzech miesięcy. Zdaniem ekonomistów taka sytuacja to głównie wynik mniejszych inwestycji w budownictwo mieszkaniowe i infrastrukturę. Dane z trzeciego kwartału nie powinny jednak, jak wskazuje Holenderski Urząd Statystyczny „popsuć” danych rocznych. Te bowiem nadal zakładają, iż w ciągu 2022 roku niderlandzki wzrost gospodarczy osiągnie poziom około 3% (średnia z ostatnich 12 miesięcy to 3,1%). Dlatego też ekonomiści nie mówią, by były jakiekolwiek powody do paniki.

 

W ostatnim kwartale inwestycje w Holandii spadły o 1,7%. Zmniejszyły się również zamówienia rządowe. Na szczęście jednak społeczeństwo tego nie odczuło. Konsumpcja nieznacznie, ale jednak wzrosła o 0,1%. Wzrósł również eksport towarów i usług odpowiednio o 0,9% i 1%.

 

Hamulcowi

Ekonomiści w swoich analizach wskazują, iż największymi hamulcowymi w ostatnich miesiącach były usługi finansowe, transport, branża budowlana i hotelarstwo oraz gastronomia. Jest to o tyle zrozumiałe, iż z racji na szalejącą inflację, ogólną niepewność dotyczącą wojny na Ukrainie, a zwłaszcza pojawiających się w tamtym czasie gróźb użycia broni atomowej ludzie wycofywali się z długoterminowych inwestycji budowlanych. Wyższe ceny w sklepach powodowały zaś, iż mieli oni mniej środków, które mogliby umieścić w bankach czy dosłownie przejeść w restauracjach.

Nie ma powodów do paniki

Mimo tego niewielkiego spadku, będącego wręcz na poziomie błędu statystycznego, nie sposób nie zauważyć, iż sytuacja w krainie tulipanów się zmienia. Jak jednak zauważa w rozmowie z Nu.nl ekonomista Peter Hein van Mulligen, nie dzieje się nic złego: „W rzeczywistości jako Holandia radzimy sobie całkiem nieźle ekonomicznie. Bezrobocie wciąż jest niskie i znalezienie pracy nie jest problemem. Problemem jest inflacja i kwestie dotyczące sytuacji na Ukrainie”.

 

Recesja

Van Mulligen wskazuje, iż Holandię może czekać nawet łagodna recesja. By jednak ona się pojawiła w dwóch następujących po siebie kwartałach, wzrost gospodarczy musi być ujemny. Czy jest to możliwe? Z racji konfliktu na Ukrainie, wysokiej inflacji i zbliżającej się zimy, która może skutkować wzrostem cen gazu i prądu, sytuacja jest trudna do przewidzenia. Analitycy nie mają wątpliwości, iż dojdzie do spowolnienia gospodarczego. Wątpliwe jednak, by doszło do takiego kryzysu finansowego jak choćby pod koniec pierwszej dekady XXI wieku.

 

 

Źródło:  Nu.nl