Hiena cmentarna z Veldhoven i Eindhoven

Funkcjonariusze policji Eindhoven aresztowali w tym tygodniu 22-latka. Mężczyzna miał być hieną cmentarną i okradać groby na nekropoliach w Veldhoven i Eindhoven.

Otwarte trumny

Funkcjonariusze na początku czerwca otrzymali informacje, iż na nekropolii w Veldhoven doszło do zbezczeszczania dwóch grobów.  Jedną mogiłę "tylko" rozkopano. Drugą prawie całkowicie zniszczono. Ktoś wykopał trumnę małego dziecka, wyciągnął i otwarł ją metodą siłową. Policjanci badający sprawę dość szybko doszli więc do wniosku, że działania te nie mają nic wspólnego z tak zwanymi satanistami, czy jakąś formą wandalizmu powiązaną z ofiarami, czy ich żyjącymi krewnymi. Mogiły wybierane były najprawdopodobniej na chybił trafił, a celem sprawcy było dostanie się do ich wnętrza i zabranie z nich kosztowności.

 

Urny

Prowadzone śledztwo wykazało, iż ta sama osoba powiązana jest nie tylko z wydarzeniami w Veldhoven. Odpowiada ona najprawdopodobniej również za kradzieże urn z ogrodu krematoryjnego Rijtackers na Anthony Fokkerweg w Eindhoven. Tam również miała dopuścić się aktów wandalizmu. W sumie poszukiwanego łączono z 10 różnymi sprawami natury funeralnej.

 

Zatrzymanie

Przez dłuższy czas złodziej cmentarny pozostał nieuchwytnym „duchem”. Niedawno jednak rabuś doczekał się zdjęcia. Po licznych wskazówkach od obsługi cmentarzy i ludzi odwiedzających pochowanych tam bliskich funkcjonariusze wpadli na trop potencjalnego złodzieja. Co więcej, dzięki monitoringowi, dysponowali również jego zdjęciem. Zatrzymanie było więc tylko kwestią czasu.

Faktycznie w tym tygodniu mundurowym udało się pojmać podejrzanego mieszkańca Eindhoven. Mężczyzna przebywa w areszcie. Wiele wskazuje na to, iż zatrzymany to poszukiwana "hiena". Funkcjonariusze, przeszukując dom mężczyzny, a także kilka powiązanych z nim miejsc w Veldhoven dokonali dość makabrycznych odkryć. Na posesjach znaleziono bowiem popiół. Jego charakterystyczna barwa, gramatura i znalezione w nim drobinki świadczą, iż pochodzi on z ludzkich zwłok, spalonych w procesie kremacji. Na chwilę obecną wydział dochodzeniowy wszczął kolejne śledztwo mające na celu ustalenie personaliów osób, do których należą te prochy doczesne. Policja powiadomiła również wszystkich pokrzywdzonych, iż zatrzymali złodzieja, ale nie mają dla nich dobrych wieści co do pozostałości ich bliskich.