Głupi zakład i dwa lata odsiadki 26-letniego Polaka

Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

To była jedna z tych historii w stylu „potrzymaj mi piwo”. Grupa znajomych postanowiła urządzić sobie mały zakład. Polegał on na tym, że jeśli nasz rodak, 26-letni Polak, wyniesie pewne drobiazgi ze sklepu w Almelo dostanie 200 euro. Jeśli mu się to nie uda, on będzie musiał te 200 euro zapłacić. Sprawy potoczyły się jednak ewidentnie nie po myśli przybysza znad Wisły.

Drobiazgi

To był ewidentnie głupi pomysł. Celem zakładu było wyniesienie kilku drobiazgów ze sklepu Jumbo w Almelo, chodziło o zwykłe produkty spożywcze, które nie prezentowały zbyt dużej wartości. 26-latek się zgodził, spróbował, nawet dobrze mu poszło. Pozbierał i ukrył produkty z zakładu. Wpadł jednak w ręce obsługi sklepu. Ta wezwała policję. W tym momencie sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.

 

Na komendę

Gdy patrol przybył na miejsce, Polak zaczął tłumaczyć, iż to był zakład. Motywacja nie za bardzo jednak interesowała policjantów. Za takie działanie należał się mandat. Okazało się jednak, iż nasz rodak nie miał przy sobie dokumentów. „Mężczyzna nie miał przy sobie dowodu osobistego, dlatego zawieźliśmy go do aresztu w Borne” – wspomina dziennikarzom AD miejscowy policjant. Na komendzie, gdy zaś wpisali podawane przez zatrzymanego dane, nagle okazało się, iż mają oni przed sobą groźnego przestępcę, ściganego europejskim nakazem aresztowania, za napaść i groźby. W efekcie 26-latek nie opuścił już komendy. Zostanie deportowany i trafi do celi nad Wisłą. Musi odsiedzieć bowiem 2 lata i 26 dni więzienia.

Po raz pierwszy w historii

Informacje o nakazie aresztowania wprowadziły oficerów w małą konsternację. „Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego w ciągu 21 lat pracy w policji” – przekazał dziennikarzom oficer, dodając „Czasami widzę, że ktoś nadal jest poszukiwany, ale tak surowa kara za taką głupotę… to coś bezprecedensowego”. Policjant nie miał tu jednak na myśli wyroku, który w porównaniu z holenderskimi standardami jest dość wysoki. Oficer nigdy nie spotkał się z sytuacją, w której momencie, gdy na kimś ciąży tak wysoki wyrok, tak by on ryzykował rozpoznanie i zatrzymanie w tak głupi sposób jak zakład i to jeszcze tylko o 200 euro. Widać jednak tyle dla 26-latka warte są dwa lata wolności.

 

Źródło:  AD.nl