Ekstremalnie niskie bezrobocie w Holandii

Holandia na dobre wyszła z kryzysu, jaki dotknął wiele krajów Europy parę lat temu. Obecnie gospodarka nabrała tak dużego tempa, że w Niderlandach praktycznie można mówić o zaniku bezrobocia.


Doskonałe wyniki

W czwartek 21 marca 2019 holenderski urząd pracy z dumą przedstawił informacje, iż stopa bezrobocia w lutym spadła do najniższego poziomu od 2003 roku. Wtedy, to jednak stopa bezrobocia nie była niższa, a rozpoczęto badania w oparciu o obecnie używaną metodę. Nie wdając się jednak we wzory matematyczne, obecnie w Holandii bezrobocie sięga poziomu 3.4%.

Bezrobocie na poziomie błędu statystycznego

Oznacza to, że w Holandii jest niespełna 312 000 pozostających bez pracy. Dotyczy, to tylko i wyłącznie osób, które określają się jako ludzie szukający pracy i są gotowi do jej natychmiastowego podjęcia. Tylko w porównaniu ze styczniem 2019 liczba ta spadła o ponad 5000.

Jeśli popatrzymy na grupę bezrobotnych jako całą, okaże się, że składa się na nią ponad 4,1 miliona ludzi. Tak duże rozbieżności wynikają z arytmetyki badania. Różnica w wysokości 3,8 miliona ludzi wynika z tego, że jest to grupa, która długo nie szukała pracy lub nie jest gotowa do jej podjęcia. Przebywa na długotrwałych zwolnieniach lekarskich. Większość utrzymuje się z zasiłków lub pracuje na czarno, nie informując o tym organów państwa. Czasem również ludzie Ci po prostu nie muszą pracować, ponieważ dysponują środkami lub aktywami pozwalającymi im na godne życie, bez podejmowania pracy zarobkowej. Warto jednak zauważyć, że nawet w tej grupie odnotowano spadek o średnio 2 tysiące osób miesięcznie podczas ostatniego kwartału.

Bezrobocie w Holandii na poziomie błędu statycznego i nadal spada.

 Ciągły rozwój gospodarki

Analitycy mówią, że nigdy nie da się w 100% zredukować stopy bezrobocia w systemie kapitalistycznym. Ewentualne próby znane między innymi z ZSSR, czy PRL ’u , które teoretycznie wskazywały 100% zatrudnienia, nie uwzględniały ze względów propagandowych, tak zwanego bezrobocia ukrytego.

Niemniej jednak, ciągły rozwój holenderskiej gospodarki, może spowodować jeszcze kolejny spadek o dziesiąte części procenta. Tym bardziej, że kraj ten przygotowuje się na bum inwestycyjny związany z powszechnym przejściem na zieloną energię. Wtedy to pracownicy z krajów takich jak Polska, Czechy czy Rumunia po prostu będą niezbędni. To zaś powinno doprowadzić do polepszenia warunków bytowych emigrantów zarobkowych w Niderlandach. W przeciwnym wypadku kraj ten czeka stagnacja.