Dwukrotny wzrost liczby wypadków

W zaledwie pięć lat liczba wypadków mających miejsce na niderlandzkich autostradach wzrosłą dwukrotnie. Według informacji, jakie zaprezentowała w poniedziałek Fundacja Badań Naukowych w zakresie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (SWOV), w 2018 roku na holenderskich drogach doszło do 38 000 wypadków.

Ogromny przeskok

Analitycy wskazują, iż w 2014 roku liczba wypadków mających miejsce na holenderskich drogach wielopasmowych wyniosła jedynie 17 tysięcy. Rok temu dane mówiły zaś o 38 tysiącach. To zaś stanowi wzrost o 21 tysięcy wypadków. Wraz ze wzrostem liczby tego typu incydentów rośnie również niestety tragiczna statystyka liczby zabitych. Śmierć na autostradzie w 2018 roku poniosło 81 osób. W 2014 były to tylko 63 osoby.

 

Dwa powody wypadków

Badacze przyjrzeli się kwestii nie tylko pod względem ilościowym, ale i jakościowym. Naukowcy, analizując przyczyny wypadków, doszli do dwóch wniosków, o których policja w Holandii mówi już od lat. Większości incydentów można by było uniknąć, gdyby kierujący jechali wolniej i nie „rozpraszali swojej uwagi”. Pod tym drugim pojęciem kryją się smartfony i telefony komórkowe, które już na dobre zagościły w życiu kierowców. Pomimo wysokich mandatów czy  akcji społecznych, prowadzący nadal podczas jazdy chętnie zerkają w ekrany tych urządzeń. To zaś w połączeniu z dużą prędkością bardzo często kończy się tragicznie.
SWOV wskazuje ponadto, że z roku na rok policja odnotowuje coraz więcej wypadków i kolizji związanych z alkoholem i środkami odurzającymi. W ostatnim czasie zaś coraz większym problemem staje się, obecnie bardzo modny, gaz rozweselający. Pomimo tego, że nie jest on nielegalny w Holandii, łatwo może przyczynić się do tragedii na drodze.

 

Mniejsze kontrole

Badacze nie mówią tego oficjalnie, niemniej z zaprezentowanego raportu wynika, iż za zwiększoną liczbę wypadków może pośrednio odpowiadać jeszcze jeden czynnik. W ciągu pięciu lat na holenderskich autostradach dość wyraźnie zmniejszyło się egzekwowanie przepisów ruchu drogowego. Mówiąc inaczej, na drogach dużo rzadziej „poluje” policja. Miej funkcjonariuszy, rzadsze kontrole sprawiają, że coraz więcej kierowców zaczyna delikatnie naginać przepisy. Mniejsze zagrożenie wykryciem sprawia więc, że kierowcy pozwalają sobie na więcej. Jeżdżą bardziej agresywnie, czy mocniej naciskają pedał gazu. To zaś bezpośrednio przekłada się już na liczbę wypadków na drodze.

 

Co ciekawe problemy te widzą sami kierowcy. Użytkownicy ruchu wykorzystujący na co dzień holenderskie autostrady wskazują, że są mniej zadowoleni z poziomu bezpieczeństwa, niż to miało miejsce jeszcze 5 lat temu. Wtedy to 83% ankietowanych było „bardzo zadowolonych” z holenderskich autostrad i tego, jak na nich jeździ. Obecnie jest to tylko 78% ankietowanych.