Dwóch Holendrów aresztowanych za wspieranie terroryzmu

Richard K. nie miał problemów psychicznych

W tym tygodniu Holenderska policja aresztowała w Rotterdamie dwóch mężczyzn. Oboje usłyszeli od prokuratury zarzuty dotyczące finansowania działalności terrorystycznej. Zatrzymana dwójka miała rzekomo „sponsorować” dżihadystyczne działania mężczyzny, który został aresztowany w grudniu ubiegłego roku.

Zatrzymani przez służby bezpieczeństwa mężczyźni to obywatele Holandii mieszkający w Rotterdamie. Mają 23 i 25 lat. Oprócz pozbawienia ich wolności na czas trwania śledztwa, policja zatrzymała ich telefony i komputery oraz dokładnie przeszukała mieszkania. Działania te są pokłosiem akcji, w której policjanci zatrzymali innego 24-latka.

 

Dwóch mieszkańców Rotterdamu miało zasponsorować wyjazd 24-latka do Syrii w latach 2016-2017

 

Sylwestrowa akcja

31 grudnia 2018 roku policjanci, ze wsparciem jednostki antyterrorystycznej, zatrzymali w Rösener Manzstraat, w dzielnicy Delfshaven, 24-letniego mężczyznę podejrzewanego o działalność terrorystyczną i planowanie zamachów. Podejrzany przebywał wtedy u swoich znajomych. Po zatrzymaniu funkcjonariusze dokonali również nalotu na jego dom przy Diergaardesingel w Rotterdamie, skąd zatrzymany miał zaledwie kilka kroków do dworca kolejowego Rotterdam Central. To właśnie ten obiekt mógł być, według części śledczych, celem ewentualnego ataku. Podczas dogłębnego przeszukania mieszkania mundurowi zabezpieczyli dyski twarde, na których znajdowały się materiały związane z islamskim radykalizmem. Niemniej jednak w budynku nie znaleziono broni, materiałów wybuchowych, ani elementów niezbędnych do ich budowy. Oprócz tego mężczyzna ten przebywał w latach 2016–2017 na terenie Syrii. Tam najprawdopodobniej walczył po stronie tak zwanego Państwa Islamskiego. Ewentualnie odbył specjalistyczne szkolenie z zakresu posługiwania się bronią i materiałami wybuchowymi. Policja nie ujawnia jednak dokładnych informacji.

 

W toku śledztwa okazało się, że 24-latek miał przebywać za granicami Holandii właśnie dzięki środkom przekazywanym przez aresztowanych 18 czerwca mieszkańców Rotterdamu. Jeśli prowadzone obecnie śledztwo potwierdzi te rewelacje, mężczyznom może grozić wieloletnia odsiadka. Jeżeli zaś dysponują podwójnym obywatelstwem, mogą otrzymać status osoby niemile widzianej w Niderlandach.