Drogie zmniejszenie prędkości na holenderskich autostrach

Co dalej z ograniczeniami prędkości?

Parę dni temu pisaliśmy, że zmniejszenie prędkości na niderlandzkich autostradach niesie za sobą zagrożenie dla ludzkiego życia i zdrowia. Podane zaś w poniedziałek najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż ograniczenie do 100 km/h będzie kosztowało rząd w Hadze dużo więcej, niż początkowo zakładano.

Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż władze w Hadze mocno niedoszacowały kosztów związanych z wprowadzeniem ograniczenia prędkości na tamtejszych autostradach. Zmniejszenie maksymalnej szybkości do 100 km/h ma kosztować budżet państwa 19 milionów euro. Informację taką przekazały niderlandzkie władze w poniedziałek, 2 marca. Jest to kwota ponad dwa razy większa, niż pierwotnie zakładano. Rządowe plany zamykały bowiem cały projekt, mający zmniejszyć ilość azotu produkowanego przez pojazdy, w 7 milionach euro. Tak duże rozbieżności, według dyrekcji dróg krajowych w Królestwie Niderlandów - Rijkswaterstaat, biorą się z dodatkowych zadań, jakie pojawiły się przy wprowadzeniu nowych przepisów.

 

Nie tylko znaki

Według Rijkswaterstaat początkowe koszty w granicach 7 milionów euro dotyczyły jedynie dopasowania wszystkich kilku tysięcy znaków drogowych na autostradach informujących o nowym, niższym ograniczeniu prędkości. Najnowsze wiadomości z Holandii już teraz wskazują jednak, iż to tylko początek prac. Wymiana znaków wiąże się również ze zmianami oprogramowania w centrach ruchu. W wielu miejscach trzeba przeprowadzić badania i postawić całkowicie nowe oznaczenia. Część tych elementów pojawiła się dopiero podczas trwania prac przygotowawczych, dlatego ich koszty nie znalazły się w pierwotnej wycenie. Obecnie jednak drogowcy zapewniają, iż uda im się zamknąć w 19 milionach euro.

 

Wymiana znaków

Rijkswaterstaat zapowiada, iż wymiana znaków drogowych na nowe rozpocznie się w Holandii w czwartkowy wieczór, 12 marca. Odpowiedzialnych za nią będzie około 800 osób. Ludzie ci będą musieli zmienić wszystkie niezbędne oznaczenia do godziny 6 rano w poniedziałek, 16 marca. Jeśli się to nie uda i część znaków nie zostanie zmienionych, planowane ograniczenie prędkości może zostać odłożone w czasie. Aby nie utrudnić jazdy kierowcom wszystkie prace modernizacyjne będą wykonywane w godzinach nocnych.

Jeżeli z różnych przyczyn będzie trzeba przesunąć termin wprowadzenia nowych przepisów, te wejdą w życie najprawdopodobniej albo 26, albo 29 marca. Informacje o tym podadzą jednak stosowne organy państwa. Dlatego też należy się nastawiać, iż od godziny 6:00, 16 marca pojedziemy autostradą o 30 kilometrów wolniej niż dotychczas.