Dodatkowe „atrakcje” w parku rozrywki w Efteling.

Kolejki górskie to wspaniała zabawa dla ludzi o mocnych nerwach i silnych żołądkach. Nawet jednak im potrafi zrobić się nieswojo, gdy dochodzi do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w holenderskim parku rozrywki w Efteling.

To miał być kolejny kurs kolejką na potężnym rollercoasterze Baron 1898. Największą jej atrakcją nie są pętle czy zakręty, ale fragment toru, w którym pikuje się praktycznie pionowo w dół. Ten spadek swobodny kończy się zaś silnym przeciążeniem i nagłym pociągnięciem w górę. Niezapomniane emocje gwarantowane.

Problem jednak w tym, iż 21 sierpnia, gdy wagoniki dojechały do szczytu kolejki i zaraz miały ruszyć w przepaść, coś nie zadziałało i kolejka stanęła. Ludzie początkowo myśleli, iż te kilka sekund przerwy w jeździe jest po to, by wzmóc napięcie wśród pasażerów, podnieść emocje. Okazało się jednak inaczej. Sekundy zamieniły się w minuty, minuty w kwadranse a kolejka nadal nie jechała. Ruch na dole wskazywał, iż doszło do jakiejś awarii.

 

Baron 1898 uwięził pasażerów przez blisko godzinę na szczycie kolejki.

 

Umiejscowienie wagoników na szczycie kolejki, kilkadziesiąt metrów nad ziemią, sprawiało bardzo duże problemy z ewakuacją. Nie można było bowiem po prostu podstawić drabiny czy kosza na podnośniku, by ludzie opuścili wagoniki. Dopiero po godzinie starań, około 12:30 udało się ewakuować pasażerów. Wagonik trochę się przemieścił, a pechowcy musieli zejść po schodach technicznych. Do tego jednak niezbędna była asysta personelu wesołego miasteczka.

 

Natura usterki nieznana

Rzecznik prasowy parku rozrywki w informacji dla mediów przekazał, iż kolejka zatrzymała się na windzie wynoszącej wagonik. Natura awarii nie jest jeszcze znana, ale pracownicy lunaparku zrobią wszystko, by poznać jej naturę i tak zmodyfikować urządzenie, by w przyszłości nie doszło do niezamierzonych przestojów. Ponadto władze parku zapewniają, iż zarówno Baron 1898, jak i wszystkie inne atrakcje parku rozrywki są w 100% bezpieczne. Nawet jeśli dochodzi do awarii lub zacięcia się sprzętu, takiego jak miało miejsce np. w środę, to systemy bezpieczeństwa są tak skonstruowane, by znajdującym się w wagonikach pasażerom nic się nie stało.