Ciąża to problem? Dyskryminacja ciężarnych kobiet w Holandii

W Holandii walczy się z dyskryminacją ze względu na płeć, rasę, wyznanie czy orientację seksualną. Problemy te są nagłaśniane w mediach, a władza centralna i samorządowa prowadzi kampanie na rzecz równość poszczególnych grup. W krainie tulipanów pojawia się jednak jeszcze jeden przykład dyskryminacji, dotyka on ciężarnych kobiet. Czy ciąża jest w Królestwie Niderlandów faktycznie problemem?

Jeśli kobieta w stanie błogosławionym straci zatrudnienie lub jej podanie o pracę zostanie odrzucone z racji właśnie tego faktu, iż jest w ciąży, można mówić o złamaniu prawa przez pracodawcę. Problem jednak w tym, iż dwie powyższe kwestie nie są jedynymi momentami, w którym ciężarne są dyskryminowane. Eksperci wskazują na cały wachlarz takich przypadków, dodając, iż sytuacja nie zmienia się od lat i cały czas jest tak samo – źle.

Badania

Badania, jakie przeprowadził Holenderski Instytut Praw człowieka, wskazują, że prawie połowa pracujących kobiet w ciąży pada ofiarą dyskryminacji. Wynik ten jest stały od lat.
„Dyskryminacja kobiet w ciąży na rynku pracy zatem nie maleje. W raportach, które obecnie otrzymujemy, widzimy również, że jest ona powszechna” – mówi dziennikarzom Nu.nl prawniczka Instytutu Hannah Jans.

Powody

Czemu kobiety w ciąży są dyskryminowane w pracy? Zdaniem Instytutu jest to wina nieznajomości przepisów. Pracodawcy po prostu nie wiedzą, co jest, a co nie jest dozwolone w stosunku do brzemiennej. „Widziałam sytuacje, w których szefowie dosłownie przyznali, że kandydatka nie została zatrudniona ze względu na ciążę. Pracodawca po prostu nie wie, co mówi na ten temat prawo” – przekazuje Jans redaktorom. Dodając, iż nie tylko sam fakt ciąży jest tu problemem: „Nie chodzi tylko o dyskryminację w czasie ciąży. W wielu przypadkach chodzi o kobiety wracające z urlopu macierzyńskiego, przydzielane są im mniejsze obowiązki lub mają do czynienia z mniej ważnymi klientami niż wcześniej”.

Cisza

Dyskryminacja to jednak nie tylko kwestia jednej strony. Problem spotyka tak wiele kobiet, ponieważ przeważająca liczba z nich po prostu nie zna swoich praw. Przyszłe i młodych matki po prostu nie wiedzą jakie prawa im przysługują, na jaką ochronę mogą liczyć. W efekcie dużo przypadków dyskryminacji nawet nie jest zgłaszanych przez ofiary. To zaś często sprawia, iż tego typu praktyki są po prostu powszechne. Jeśli kobiety nie protestują, to czemu pracodawcy nagle mieliby przestać tak działać? Przecież mogą się spokojnie wytłumaczyć tym, iż przesuwając kobietę po powrocie z urlopu macierzyńskiego na mniej eksponowane, ważne stanowisko, ta nie wyraziła sprzeciwu, w domyśle szef uznał więc, iż ta zmiana stanowiska również i jej się podobała.

Nauka

Dlatego też, jak wskazują prawnicy zajmujący się ochroną praw pracowniczych, tak ważna jest edukacja kobiet w tym zakresie. Przyszłe matki muszą wiedzieć, czym jest dyskryminacja w ciąży i jakie mają prawa. „Jako kobieta musisz być w stanie wyjaśnić, dlaczego podejrzewasz dyskryminację w ciąży. Czy ma ona miejsce faktycznie? W Holandii jest to tak zorganizowane, że to głównie pracodawca musi wykazać, że nie ma dyskryminacji. Gdyby więcej osób o tym wiedziało, poprzeczka, po której włącza się alarm i zgłaszane są sprawy, zawieszona byłaby dużo niżej (częściej byłyby one zgłaszane)” – mówi Céline de Vries, prawniczka w firmie ubezpieczeniowej ARAG.

Edukacja

Nie jest o oczywiście tak, że przyczyna dyskryminacji kobiet jest brak wiedzy pań o swoich prawach. Pewne jest jednak, iż aby walczyć z dyskryminacją kobiet w ciąży, niezbędna jest edukacja pracodawców i pracowników. Nie tylko samych ciężarnych, ale i jej kolegów z pracy. Jeśli bowiem zwiększy się świadomość społeczna w tej kwestii, takie sytuacje będą coraz rzadsze. Pracodawcy będą bowiem wiedzieć czego nie wolno, a pracownice czując, iż stosowane są wobec nich podwójne standardy, nie będą się bać się zgłosić takie nadużycia. Jeśli zaś nie one, to zgłoszą je jej koledzy ze zmiany.
A czy Państwo wiedzą czym jest taka dyskryminacja?

Źródło:  Nu.nl