Celnicy wpadli przez wypłaty z bankomatu

Zwykle to oni walczą z przestępcami próbującymi wwieźć lub wywieźć z Holandii zabronione towary lub unikając stosownych opłat. W tym jednak wypadku, ze ścigających celnicy sami stali się ściganymi.


Trzech celników, z portu w Rotterdamie, zostało aresztowanych pod zarzutem prania pieniędzy. Zostali zatrzymani po tym, jak policja weszła do ich domów i biura celnego. Wszyscy trzej to obywatele Holandii, w wieku 31, 34 i 37 lat, pochodzący z Rotterdamu, Schiedam i Hagi.

Zdradziły ich bankomaty

Prokura wpadła na ich trop poniekąd przez przypadek. Wszystko to powiązane było z holenderską skarbówką, która zauważyła, że mężczyźni ci dokonują dużej ilości wypłat gotówkowych z bankomatów i depozytów bankowych. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kwoty jakimi operowali. Środki te znacząco bowiem przewyższały możliwości finansowe pracowników zatrudnionych na stanowisku celnika. Nie było też mowy o oszczędnościach, bowiem kwoty te były wypłacane często, a nie jednorazowo.

W efekcie policja zapukała do drzwi celników, a prokuratura postawiła im zarzut przyjmowania łapówek i prania brudnych pieniędzy.

Śledztwo trwa

Dzisiejsze zatrzymania (5.03) to nie jedyny przypadek skorumpowanych celników w porcie, w Rotterdamie. 14 lutego 2019 urzędnik celny Gertie V. został skazany na dwa lata więzienia za korupcję. Według sędziego brał on udział w nielegalnych działaniach, mających miejsce w porcie w latach 2011-2016. Wyrok ten jest dość łagodnym, tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę to, że prokuratura domagała się dla niego aż 12 lat pozbawienia wolności. Tak wysoka sankcja miała być podyktowana zamieszaniem Holendra w handel narkotykami. Jednak podczas rozprawy, sąd nie znalazł dowodów potwierdzających winę celnika odnośnie substancji zakazanych.

Rozrzutność może okazać się zgubna

Sprawy są ze sobą powiązane

Gertie V., to bardzo podobny przypadek do wczorajszych zatrzymań. Uważa się bowiem, że celnicy wyprali dziesiątki tysięcy euro należących do organizacji przestępczych. Świadczą o tym nagrane przez służby rozmowy telefoniczne z podejrzanymi. Ponadto skazanego celnika zgubiła również, podobnie jak zatrzymanych wczoraj, zachłanność. Służby zainteresowały się nim po tym, jak wydał na różne przyjemności prawie 100 000 euro.

Wszystko to pokazuje, że w Rotterdamskim porcie źle się dzieje. Policja nadal prowadzi śledztwo i nie wyklucza zatrzymania kolejnych celników, czy pracowników portu.