Bunt w więzieniu w Lelystad
Wczoraj w godzinach popołudniowych w więzieniu w Lelystad wybuchł bunt. Osadzeni zaprotestowali przeciwko wprowadzonym obostrzeniom mającym związek z epidemią koronawirusa w Holandii. Władze więzienia poinformowały, że protest rozpoczął się około godziny 16 i trwał prawie dwie godziny. W celu przywrócenia porządku strażnicy użyli gazu pieprzowego.
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że żaden z osadzonych ani członków personelu nie został ranny. Wobec uczestników buntu prawdopodobnie zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. W więzieniu przebywa też kilku obywateli polskich, nie mamy informacji czy uczestniczyli w buncie.
Zapalnik
W marcu 2020 władze więzienia w Lelystad zawiesiły odwiedziny oraz ograniczyły zajęcia wewnątrzwięzienne tzw. dagprogramma. "Program dzienny" to przede wszystkim możliwość nauki, pracy oraz integracja ze społeczeństwem. Główna część programu integracyjnego to Kvv - Kies voor verandering czyli "Zmieniam się". Poprzez udział w tym programie osadzeni mogą zdobywać punkty, dzięki którym otrzymują przywileje w postaci na przykład dodatkowego czasu do wykorzystania na siłowni, dostęp do komputera czy lekcji języków obcych.
Brak widzeń to najbardziej dotkliwa dla więźniów forma zabezpieczenia przed epidemią koronawirusa. Jako przykład: w więzieniu w Scheveningen (Den Haag) nie zostały wprowadzonego wcześniej wspomniane ograniczenia, przez co odnotowano ponad 20 przypadków koronawirusa.
Zaburzenie codziennego planu dnia więźniów, brak widzeń a także zagrożenie spowodowane epidemią spowodowało wybuch niezadowolenia.
PI Lelystad - Prywatne i cyfrowe Alcatraz
PI Lelystad - Penitentiaire Inrichting to pierwsze prywatne więzienie w Holandii. Nazywane jest czasem więzieniem Wielkiego Brata, ponieważ jest jednym z najnowocześniejszych w Holandii. Więźniowie noszą opaski z czujnikami, dzięki którym są całodobowo monitorowani - fizycznie jak i psychicznie. Psychiczny monitoring polega na odczycie bieżących emocji osadzonego. Monitorowany jest poziom agresji, stresu - dzięki temu w sytuacjach, w których zagrożony jest porządek więzienny, włącza się alarm.
"Cyfryzacja" więzienia to także niższe koszty stałe, ponieważ więzienie zatrudnia tylko kilku strażników, resztą zajmuje się technologia. "Cyfrowe" więzienie stanowi jedynie część całego zakładu karnego. Jest to miejsce o łagodniejszym reżimie, trafiają do niego wyłącznie osoby z niskimi wyrokami. Sześcioosobowe cele, wspólne pranie i gotowanie - tak wygląda więzienie Wielkiego Brata w Lelystad.
Zobacz jak wygląda holenderskie więzienie. Nie jest to hotel, ale nie jest to też więzienie "Made in Poland".
Więźniowie skazani na kary wieloletniego więzienia lub dożywocie przebywają w "zamkniętej" części więzienia. Mają osobny "luchtplaats" czyli spacerniak, a także swoją kuchnię oraz miejsce do rekreacji.
Niejadalne jedzenie...
Prywatyzacja więzienia to kolejny z czynników, który wpływa na maksymalne cięcia kosztów. Odbija się to na przykład na jakości serwowanych posiłków, które w Lelystad od wielu lat nie są najlepsze. Osadzeni "skazani" są na jedzenie serwowane przez operatora więzienia, który dostarcza tzw. blackboxy (głęboko zamrożone potrawy). Kto ma własne środki lub rodzinę za murami, może pozwolić sobie na prywatne zakupy i samodzielne gotowanie.
Więzienie w Lelystad nie cieszy się dobrą reputacją. Trudne warunki, bród i wieloosobowe cele. Nie polecamy nikomu!
W naszym portalu pisaliśmy już o więzieniach w Holandii, opisywaliśmy także historię Artura.