Belastingdienst ukarany grzywną

Nie oddają długów, bo nie ma komu ich ścigać

Holenderski urząd skarbowy Belastingdienst został ukarany grzywną w wysokości 2,75 miliona euro. Kara została nałożona na fiskusa przez Autoriteit Persoonsgegevens, w skrócie AP (Holenderski Urząd Ochrony Danych Osobowych), za poważne naruszenie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych, potocznie znanego  RODO.

Jak wskazuje AP, Belastingdienst przez lata rozpatrywał kwestie podwójnego obywatelstwa osób ubiegających się o zasiłek nad dzieckiem w sposób niezgodny z prawem, dyskryminując ludzi, posługujących się takowymi dokumentami (dwa paszporty, dwa dowody osobiste). W efekcie na skarbówkę nałożono 2,75 miliona euro kary. Jak oświadcza Urząd, fiskus ma prawo odwołać się od tej decyzji.

Odwołania jednak nie będzie. Sekretarz Stanu Alexandra van Huffelen, nadzorująca działania Belastingdienst uznała tę karę jako wyjątkowo „bolesną”, niemniej jednak nie zamierza się jej sprzeciwiać. W liście do Izby Reprezentantów wskazuje, że fiskus powinien traktować wszystkich jednakowo i jeszcze raz przeprasza ofiary, deklarując, że zrobi wszystko, by zapobiec naruszeniom przepisów ze strony skarbówki w przyszłości.

 

Dane nie znikały z systemu

Jak przekazała AP, holenderska Administracja Podatkowa i Celna powinna usunąć informacje, o beneficjentach zasiłku na dziecko posiadających podwójne obywatelstwo, już w 2014 roku. Dane te nie powinny mieć (w teorii), wpływu na postępowanie. Nie powinny być więc analizowane i zbierane. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Jeszcze w 2018 roku informacje te wciąż znajdowały się w bazie i w wielu sprawach stanowiły podstawę usunięcia przyznanych świadczeń.

 

Afera zasiłkowa

Działania AP odnoszą się do głośnej afery zasiłkowej, w której tysiące rodzin i osób samotnie wychowujących dziecko zostało pozbawionych zasiłku. Belastingdienst nie tylko cofnął wypłaty świadczeń, ale nakazał również zwrot przyznanych już środków wraz z opłaceniem kar i odsetek. To zaś doprowadziło do sytuacji, w której wiele rodzin z dnia na dzień popadło w ogromne problemy finansowe, dowiadując się, iż są winni fiskusowi czasem nawet dziesiątki tysięcy euro. Czy faktycznie zawinili? Nie. Ludzie ci rozliczali się z każdego centa. Ich jedyną winą było to, że mając podwójne obywatelstwo, system niderlandzkiej skarbówki uznał ich za złodziei i oszustów.

 

Źródło: Nu.nl