Bardzo rozgarnięte koleżanki zatrzymane w Tilburgu

To jedna z tych interwencji policji, która zapada na długo w pamięć funkcjonariuszom. W tym wypadku jednak jest to spowodowane nie traumą, a wręcz komediowością całej sytuacji. Wszystko dzięki parze przyjaciółek z Tilburgu.

W nocy z soboty na niedzielę funkcjonariusze w Tilburgu zatrzymali 21-letnią kobietę. Prowadziła ona swój pojazd przez Oosterhout w sposób dość niekonwencjonalny. Wężykowała, ledwo utrzymując się na swoim pasie. Niemniej jednak, zgodnie z zasadami ruchu drogowego starała się cały czas trzymać prawej strony. W efekcie, gdy tylko orientowała się, iż zjeżdża trochę za bardzo na środek, odbijała momentalnie w prawo, tak mocno, iż swoim lusterkiem szorowała po przydrożnych krzakach. Widząc to, policjanci podejrzewali przyczynę takiego stylu jazdy i zatrzymali kobietę.

 

Zatrzymanie

Nie mylili się, gdy Holenderka otworzyła okno, z pojazdu zionęło alkoholem. Pierwsze słowa kobiety i zapach z jej ust upewnił oficerów, iż woń w pojeździe to nie przypadkiem wylana butelka na siedzenie. Zapach również nie pochodził od jej pasażerki siedzącej na miejscu „pilota”. Gdy przeprowadzono badanie alkomatem ten wskazał spożycie czterokrotnie większe, niż dopuszczalna norma dla początkującego kierowcy, jakim była młoda kobieta. 21-latka musiała oddać prawo jazdy stróżom prawa.

 

Taksówka w wykonaniu koleżanki

Środek nocy, dwie młode dziewczyny, same w mieście. Nie jest to zbyt bezpieczne. Z tego też względu patrol drogówki poprosił, by koleżanki zorganizowały sobie transport do domu. Do jego przyjazdu mundurowi będą zaś im towarzyszyć dla bezpieczeństwa. Jak policjanci poprosili, tak panie zrobiły. Wkrótce na miejsce zatrzymania przyjechała 22-latka z Rijen. Kobieta wysiadła z pojazdu, by przywitać się z „psiapsiółkami”. Niestety po kilku krokach ją też dość mocno zarzuciło.

 

Widząc to, funkcjonariusze znów wyciągnęli alkomat i znów się nie mylili. 22-latka wypiła mniej niż wcześniej zatrzymana. Wydmuchała bowiem tylko dwukrotnie przekroczoną normę, ale po jej kondycji było widać, iż alkohol działa na nią znacznie mocniej niż na koleżanki.

Efekt, kolejne zatrzymane dokumenty i czekanie na kolejny transport tym razem już dla trzech osób. Następny przybyły kierowca był już jednak trzeźwy. Koleżanki odpowiedzą zaś za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu.