Awantura na kempingu i wyrzuceni Polacy

Awantura na kempingu i wyrzuceni Polacy

W piątek na kempingu Hazeduinen w Putte policja zatrzymała dwóch Polaków. Mężczyźni ci mieli napaść na swojego rodaka. Dwójka po przesłuchaniu wyszła w sobotę na wolność. Nie znaczy to jednak, iż nic nie zrobilli. Prokuratura wszczęła przeciw jednemu z nich śledztwo. Obaj mają zaś dożywotni zakaz wstępu na teren kempingu.

32-letni obywatel Rzeczypospolitej został ranny w głowę. Nie był to jednak nieszczęśliwy wypadek, a napaść, którą momentalnie zgłoszono na policję. W efekcie dyspozytor wysłał dwa patrole, czterech policjantów, na teren Hazeduinen w Putte. Tam policjanci namierzyli dwóch potencjalnych sprawców. Oficerowie chcieli ich zatrzymać. Polacy nie zamierzali się jednak poddać się po dobroci.

 

Napaść na kempingu

„O godzinie 17:45 otrzymaliśmy zgłoszenie o możliwym incydencie z nożem. Okazało się, że doszło do kłótni między pracownikami migrującymi. Ta szybko wymknęła się spod kontroli. Ofiara została uderzona w bok głowy przez podejrzanego kluczem francuskim, co spowodowało krwawiącą ranę głowy i krwotok z nosa” – przekazał AD, rzecznik miejscowej policji.
Podczas tej awantury napastnik miał też grozić ofierze nożem.

 

Pod napięciem

Gdy oficerowie przybyli na miejsce szybko namierzyli podejrzanych. Ci, jak pisaliśmy wyżej, nie zamierzali się poddać. „Kiedy przybyliśmy na miejsce, podejrzany stawiał opór przy aresztowaniu i pokazał nóż. Aby uniknąć jakiegokolwiek ryzyka, funkcjonariusz użył broni elektrowstrząsowej. GGD ustaliło, że podejrzany nie odniósł żadnych obrażeń” – przekazał rzecznik służb mundurowych.
Na teren parku przyjechało też pogotowie, które zajęło się poszkodowanym. Ten na szczęście nie wymagał przewiezienia do szpitala.

Umorzenie

Napastnicy trafili na komendę. Tam zostali przesłuchani. W przypadku jednego z podejrzanych postępowanie zostało umorzone. „Nie było wystarczających dowodów przeciwko jednemu z nich, sprawa została umorzona. Drugi jest nadal przedmiotem postępowania prokuratorskiego, które ma ustalić, czy zostanie on postawiony przed sądem” – relacjonuje oficer prasowy.

 

Eksmisja

Napastnik, przeciw któremu toczy się postępowanie prokuratorskie, jak i jego uniewinniony kompan, nie mają już czego szukać w parku kempingowym Hazeduinen. Obaj zostali z niego dyscyplinarnie wyrzuceni. „Stosujemy surowe zasady, podobnie jak agencje zatrudnienia, które tu podnajmują. Dwóch, których zabrała policja, już nie wróci” – powiedział dziennikarzom pracownik kempingu.
Mężczyźni stali się więc bezdomnymi. Pytanie jednak, czy jest to zgodne z prawem. Skoro w przypadku jednego umorzono postępowanie z racji braku dowodów, jest więc w świetle prawa, niewinny, nie ma nawet statusu podejrzanego.

 

 

Źródło:  AD.nl