ANWB – Pomoc drogowa ma 15 tysięcy zgłoszeń dziennie

ANWB - Pomoc drogowa ma 15 tysięcy zgłoszeń dziennie

Holendrzy jeżdżą nowszymi samochodami niż nasi rodacy. Ich stan wydaje się jednak pozostawiać sporo do życzenia. Najnowsze dane wskazują bowiem, iż obywatele Niderlandów mają dość spore problemy z niezawodnością swoich czterech kółek.  Centrum Alarmowe ANWB podaje, iż w ciągu ostatnich pięciu tygodni otrzymywali codziennie około piętnastu tysięcy powiadomień od niderlandzkich kierowców dotyczących awarii ich auta w kraju i poza jego granicami.

Oznacza to, iż liczba usterek aut z NL na „blachach” zwiększyła się o 5% w porównaniu do 2023 roku. Obecnie licznik awarii w okresie wakacyjnym dobił już do pół miliona. Duża w tym zasługa wydarzeń sportowych. Tysiące Holendrów udawało się bowiem do Niemiec oglądać mecze 11 pomarańczowych jak i na trwającą we Francji olimpiadę.  To zaś pompowało statystyki dotyczące awarii, na podstawie prostego prawdopodobieństwa, więcej wyjeżdżających to i więcej problemów z ich samochodami.

 

Jeszcze gorzej

ANWB wskazuje jednak, iż najgorsze może być jeszcze przed nimi. W najbliższych dniach liczba zgłoszeń może się zwiększyć. Wszystko z racji tego, iż sierpień w wielu krajach jest to ulubiony miesiąc wyjazdowy. To zaś oznacza, iż nie tylko Holendrzy będą wyjeżdżać, ale i to, że do Niderlandów przyjedzie wiele osób.

 

Utrudnienia

W praktyce taki nawał zgłoszeń powoduje dość duże utrudnienia w ruchu. Cześć mechaników, czy pracowników pomocy drogowej też wyjeżdża na wakacje. Ci, co pozostają w pracy, muszą liczyć się z większą liczbą zgłoszeń. To zaś oznacza, iż wielu kierowców, którym auta odmówiły posłuszeństwa, musi często czekać długie godziny, zanim dotrze do nich pomoc. To zaś nierzadko prowadzi do irytacji u innych zmotoryzowanych, ponieważ popsute maszyny utrudniają płynną jazdę na drogach.

 

900 000

Obecna sytuacja wskazuje, że wyniki z ubiegłego roku zostaną pobite. W 2023 roku do ANBW wpłynęło 900 tysięcy zgłoszeń. W tym roku na półmetku było ich już pół miliona. Służby jednak zapewniają, iż zrobią wszystko, co w ich mocy, by poradzić sobie z tym natłokiem. Liczba samych jednostek dyżurującej pomocy drogowej zwiększona została bowiem z 450 do 1200 kierowców. Przy 15 tysiącach interwencji dziennie jednak wielu pechowców i tak musi uzbroić się w cierpliwość i spokojnie czekać na pomoc drogową.

Za granicą

Oprócz tego ANWB otwarła punkty wsparcia w Lyonie, Barcelonie i Monachium. Pracują one pełną parą, by zapewnić we Francji, Hiszpanii i Niemczech pomoc holenderskim kierowcom, którym tam popsuł się samochód lub padli ofiarą wypadku.

 

Bezradni

Jakie są najczęstsze problemy, z jakimi zgłaszają się Holendrzy? Kierowcy informują o nagłym pojawieniu się lampek ostrzegawczych, problemach z uruchomieniem silnika czy spadkiem jego mocy. Wielu też wzywa pomoc drogową do przebitej opony lub przepalonej żarówki, co wskazuje na pewien brak zaradności Holendrów.

 

Źródło:  NU.nl