Ali B może trafić za kraty na 3 lata

Polak związać taśmą, wykorzystać i okraść 28-latkę

Ali B trafi do celi na trzy lata? Takiej kary domaga się dla niego prokurator. Ten jeden z najpopularniejszych raperów w Królestwie Niderlandów, współpracujący między innymi z artystami takimi jak Akon, oskarżony jest o cztery przypadki napaści na tle seksualnym i gwałtów na trzech kobietach. Jak mówi oskarżyciel „zachowania transgresyjne, pomimo sławy podejrzanego, nie mogą być tolerowane”.

Ofiary

Obecnie 42-letni muzyk podejrzany jest o przestępstwa seksualne, których miał dopuścić się względem trzech kobiet. Jego ofiarami ma być Naomi, uczestniczka programu The Voice, w którym raper był jurorem. Kolejne to Jill Helena i piosenkarka Ellen ten Damme.

 

Ta sama taktyka

Jak wskazuje prokurator, oskarżony w przypadku każdej z tych kobiet zachowywał się w ten sam sposób. Miał zachodzić je z zaskoczenia, „(dociskał-red) ,do ściany, łóżka lub drzwi samochodu, aby nie mogły wyjść”. Holender marokańskiego pochodzenia dokonywał tych napaści wieczorami lub nocą, gdy przebywał z nimi w miejscu, w którym kobiety były w pełni od niego zależne i nie mogły uciec, oswobodzić się, „w miejscu, w którym nie czuły się jak w domu”, jak nazywa to prokurator.

 

Zeznania

Jedne z ofiar, Naomi zeznała, iż stała się ofiarą Ali B podczas obozu dla pisarzy w Heiloo w 2018 r. Tej nocy miała współżyć z innym muzykiem. Później pojawił się Ali B. i zaczął ją obmacywać. Kobieta powiedziała mu, że nie wyraża na to zgody. Ten ją jednak wyśmiał, nie przestawał i dalej na nią naciskał. Wreszcie kobieta się z nim przespała. "Miała wrażenie, że nie może już się temu sprzeciwić i przestała to robić", relacjonuje prokurator podczas mowy końcowej.

Jill kiedyś romansowała z muzykiem. Związek ten jednak się skończył. Raper jednak tego nie uznał. W 2018 roku miał wywieźć kobietę na leśną drogę. Tam kiedy nie było nikogo w okolicy, gdy nie miała gdzie uciec doświadczyła przemocy na tle seksualnym.

Uczestniczka The Voice padła ofiarą Ali B w pokoju hotelowym w Maroku, gdzie przebywała razem z raperem podczas nagrań do programu Ali B en de Muziekkaravaan.

 

Linia obrony

Ali B i jego obrońca zaprzeczają zarzutom. „Nie chcę nazywać jej kłamcą, ale nie tak tego doświadczyłem” – mówił muzyk o zeznaniach Jill. Odczucia rapera są jednak słabą linią obrony, biorąc pod uwagę, iż większość kobiet wskazuje na podobny przebieg zajścia.

 

Proces

Sprawa rapera toczy się już od 2,5 roku i jest śledzona przez holenderskie media. Zwraca na to też uwagę prokurator, wskazując, że proces ma duży wpływ na społeczeństwo. Jest to bowiem ulubieniec Holendrów. To zaś jest dodatkową motywacją dla oskarżyciela, by dążyć do skazania mężczyzny. Nie można bowiem pozwolić na to, by sława, pozycja społeczna, czy rzesza fanów sprawiła, iż pewne zachowania są tolerowane. Dlatego też domaga się dla Ali B trzech lat więzienia.
Jak do sprawy podejdzie sąd? Wyrok 27 czerwca.

 

 

Źródło:  Nu.nl