A czy Ty masz ubezpieczenie dla pasażera w Holandii?

Benzyna drożeje, a po wakacjach zaś holenderskie drogi znów stają się znacznie bardziej zatłoczone. W efekcie wiele osób, w tym i naszych rodaków dojeżdżających do pracy w Niderlandach, stara się zabierać kogoś do samochodu, lub zabierać się z kimś. Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne. Oszczędzamy bowiem pieniądze na paliwie i nie przyczyniamy się do powstawania jeszcze większych korków. Czy jednak jest to bezpieczne? Co gdyby doszło do wypadku? Kto płaci za obrażenia naszego pasażera?

Ubezpieczenie dla pasażera

Każdy właściciel pojazdu zobowiązany jest posiadać ubezpieczenie OC, czyli odpowiedzialności cywilnej. Praktycznie wszystkie te polisy obejmują szkody powstałe w wyniku wypadku. To właśnie z niej zostanie naprawiony samochód poszkodowanego, w którego wjechaliśmy oraz  zostanie opłacone jego leczenie.

Warto jednak pamiętać, iż polisa ta nie obejmuje kierowcy jako sprawcy, a i kwestia pasażerów znajdujących się w aucie osoby, która spowodowała wypadek, często jest dyskusyjna. Dlatego też w Holandii można spotkać się z ubezpieczeniem pasażerów.

 

Dobrowolna polisa

Jest to dobrowolna polisa, która obejmuje wszystkich znajdujących się w danym pojeździe. Dla wypłaty świadczenia z jej tytułu nie ma znaczenia, kto jest sprawcą a kto ofiarą wypadku. Pieniądze są wypłacane tym pasażerom, którzy doznali obrażeń w pojeździe, na który jest wykupiona.

 

Leczenie

Polisy tego typu działają wyjątkowo prosto. W odróżnieniu od OC ubezpieczeniodawcy nie zastanawiają się, kto jest sprawcą a kto ofiarą. Nie ma postępowania mającego odpowiedzieć na pytanie co się stało i jak doszło do wypadku. Dzięki temu pieniądze na kontach poszkodowanych znajdują się znacznie szybciej niż w przypadku OC. Jest to bardzo ważne, gdy np. potrzebne są środki na leczenie, transport medyczny, czy np. przewóz zwłok do ojczyzny.

Dwa rodzaje ubezpieczenia

Istnieją dwa rodzaje tego typu polis. Pierwsza to Schadeverzekering voor inzittenden – SVI, czyli ubezpieczenie od wszelkich szkód, jakie ponoszą pasażerowie. Chroni ono osoby w pojeździe w bardzo szerokim stopniu.  Dotyczy ono bowiem nie tylko szkód związanych z uszkodzeniami ciała, ale też utraty, zniszczenia przedmiotów (np. telefon), utraty dochodu z powodu niezdolności do pracy, czy pokrycia kosztów pogrzebu/transportu zwłok. Jego koszt waha się w zależności od ubezpieczyciela, ale zwykle jest to około 5 euro miesięcznie.

Drugim wariantem jest OIV, czyli Ongevallen inzittendenverzekering, czyli ubezpieczenie pasażera od następstw nieszczęśliwych wypadków. Kosztuje ono około 3 euro miesięcznie i wypłacane jest, gdy ktoś zginął w wyniku wypadku lub został inwalidą.

 

Kierowca

3 albo 5 euro to nie są duże kwoty, dlatego też wiele osób może zastanawiać się, czy nie mogą kupić takiej polisy, gdy samemu z kimś jeżdżą autem. Niestety nie jest to możliwe. Polisa ta może być dokupiona tylko do ubezpieczenia konkretnego samochodu. Może ją więc wykupić tylko właściciel pojazdu.
Czy warto ją kupić? Warto się zastanowić, czy opłaca się zapłacić 5 euro, by ustrzec się, np. sprawy cywilnej, gdy z racji spowodowanego przez nas wypadku współpasażer nie będzie mógł pracować, przez co straci tysiące euro swojego dochodu.

 

Źródło: Nu.nl