91 Holendrów uwięzionych u wybrzeży Japonii

Kolejny statek pasażerski krąży bez celu u wybrzeży Azji. Tym razem jest to należący do linii Holland-America Line statek wycieczkowy MS Westerdam. Na jego pokładzie jest 91 Holendrów. Jednostka nie może przybić do wybrzeży Japonii z powodu podejrzenia koronawirusa na pokładzie.

Pod holenderską banderą

Wycieczkowiec pod holenderską banderą ma na swoim pokładzie 1455 pasażerów. Transatlantyk zarejestrowany jest w Rotterdamie i należy do Holland-America Line, która jest częścią Carnival Corporation z siedzibą w Seattle. Łódź powinna zacumować w Japonii. Niemniej jednak tamtejsze władze, z racji na potencjalne zagrożenie epidemiologiczne nie zgodziły się na takie działania. Premier Japonii powiedział do momentu, gdy podejrzenia nie zostaną obalone, statek nie może wejść do portów "Kraju Kwitnącej Wiśni". Podobną decyzję podjęły również władze Filipin. W efekcie jednostka niejako „tuła” się na morzu.

 

Pechowy rejs

Wycieczkowiec o nazwie Westerdam opuścił Hongkong w zeszłym tygodniu. Później zacumowała na Tajwanie. Kolejnym celem podróży miało być miasto Naha na japońskiej wyspie Okinawa. Z racji podejrzenia wirusa port zamknięto dla holenderskiego statku, podobnie zresztą, jak i port docelowy, jakim miała być Jokohama.

 

Niepewny los

1455 pasażerów na pokładzie nie zostało oficjalnie poddanych kwarantannie i może spokojnie przebywać i korzystać z udogodnień na pokładach wycieczkowca. Jak jednak wspominają sami pasażerowie pomimo, iż „orkiestra gra” to sytuacja na statku staje się coraz mniej przyjemna. Atmosfera gęstnieje nie tylko z racji podejrzenia wirusa, ale również dlatego, że pasażerowie nie wiedzą gdzie i dokąd płyną. To rodzi niepokój. Część gości uważa, iż statek skieruje się Hongkongu. Port ten jednak dla wielu nie jest wybawieniem a jeszcze większym zagrożeniem, gdyż w rejonie tym już prawie 100 osób trafiło do szpitali z racji niebezpiecznego wirusa.

 

Nie ma wirusa?

Najnowsze wiadomości z Holandii, przekazane przez właścicieli jednostki, dementują to, że na pokładzie odnaleziono chorych z patogenem. Nie potwierdziły tego żadne oficjalne badania. Armator nie może powiedzieć, jakie będą dalsze losy statku. Obecnie planowany jest nowy kurs, który gdy uzyska oficjalną akceptacją, natychmiast zostanie przekazany załodze i pasażerom. Zdaniem właściciela wycieczkowca nie ma powodów do obaw, ponieważ pasażerom nie brakuje ani jedzenia, ani rozrywek na pokładzie. Firma jednak rozumie niezręczność całej sytuacji.

Kwarantanna

W przypadku, gdyby na MS Westerdam faktycznie pojawił się koronawirus, np. potwierdziły go testy wykonane u podejrzanych pacjentów, statek zostałby poddany kwarantannie. Obecnie taka sytuacja ma miejsce w przypadku Diamond Princess, o którym pisaliśmy niedawno. Na jego pokładzie pasażerom nie wolno opuszczać kabiny przez kilka dni po tym, jak stwierdzono, że niektórzy wycieczkowicze zostali zarażeni wirusem koronowym. Na tej jednostce, obecnie cumującej w Jokohamie, przebywa 5 Holendrów. Z pokładu do szpitali przeniesiono zaś już 61 osób.

 

Najnowsze informacje docierające do nas z Holandii (niedziela godzina 12) mówią, iż jednostka dostała pozwolenie do wpłynięcia do portu. Służby nie zdradzają jednak celu nowego kursy wycieczkowca.

 

Chcesz poznać najnowsze wiadomości z Holandii? Odwiedź naszą stronę internetową.