72 kierowców-kamerzystów z mandatami na A50
Zaledwie parę dni temu pisaliśmy o tym, iż policja narzekała na gapiów, którzy zamiast pomóc w akcji ratunkowej, nagrywają całe zdarzenie swoimi smartfonami. W piątek doszło do podobnej sytuacji. Tym razem jednak policja postanowiła działać. Posypały się aż 72 grzywny dla kierowców - kamerzystów amatorów.
72 bekeuringen voor automobilisten die brand op A50 filmen.https://t.co/fmQA8XVCPq
De politie heeft gisteren 72 bekeuringen uitgedeeld aan mensen die met hun mobiele telefoon een brandende hijskraan probeerden te filmen op de A50. De boete voor het gebruik van een mobie... pic.twitter.com/d4P4WiTGhn
— NL Nieuws (@NieuwsNu123) June 20, 2020
Płonący żuraw
Sprawa dotyczy wydarzeń mających miejsce na autostradzie A50 pomiędzy Apeldoorn i Arnhem. W piątek na tamtejszym odcinku drogi zapalił się żuraw, potężny dźwig. Ogień, którego przyczyna pojawienia się jest jeszcze nieznana, bardzo szybko ogarnął całą maszynę. W efekcie ogromny pojazd objął żywioł, który w kulminacyjnym momencie strzelał w niebo płomieniami wysokimi na kilka metrów. Oprócz tego z pojazdu unosiły się kłęby gęstego, czarnego gryzącego dymu, powstającego między innymi z palących się opon maszyny. Na miejsce wysłano wiele jednostek ratowniczych straży pożarnej, które wraz z Rijkswaterstaat zamknęły autostradę i zaczęły akcję gaśniczą.
⛔️ | Op de #A50 richting Arnhem staat bij Schaarsbergen een brandend voertuig. De weg is daar in beide richtingen DICHT. We leiden je om via de A1, A30 en A12 en vice versa. pic.twitter.com/DcSDBzTHyt
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) June 19, 2020
Nagrania kierówców - kamerzystów amatorów
Gdy strażacy walczyli z ogniem, na pasach w przeciwnym kierunku zaczął robić się korek. Zator nie był jednak efektem dymu zasłaniającego widoczność. Ten unosił się bowiem pionowo w górę. Kierowcy zwalniali, by obejrzeć co się stało i nagrać filmik do pokazania znajomym lub umieszczenia w mediach społecznościowych. Widząc to, strażacy postanowili wezwać policję do zabezpieczenia całej sytuacji. Parokrotnie niewiele bowiem zabrakło, by kierowcy wpatrzeni w pożar zderzyliby się ze sobą.
| De hulpdiensten zijn hard aan het werk op de #A50. De afhandeling gaat waarschijnlijk nog lang duren. Richting Arnhem of Apeldoorn? Houd rekening met langere reistijd. Check voor je weggaat de actuele verkeersinformatie https://t.co/5sBZWWEwIL pic.twitter.com/W3tQphxMaW
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) June 19, 2020
Patrol
Wyłapywanie poszczególnych kierowców nagrywających całe zdarzenie byłoby wyjątkowo karkołomne. Z tego też względu funkcjonariusze również postanowili użyć kamery, nagrywając przejeżdżające pojazdy. Następnie w komendzie przejrzeli zebrany materiał. W efekcie zidentyfikowali 72 kierowców, którzy zamiast patrzeć na drogę, bawili się w kamerzystów. Wszyscy oni zostali zidentyfikowani za pomoc tablic rejestracyjnych. W najbliższych zaś dniach mogą więc spodziewać się listu z kadrem policyjnego nagrania. Jedna klatka filmu uwieczniający przejazd A50 to jednak bardzo droga pamiątka. 240 euro za korzystanie ze smarthona podczas jazdy. Kary uniknęli jedynie ci, którzy nagrywali całe zdarzenie z siedzenia pasażera.