6000 Holendrów dotkniętych koronawirusem?

Rzecznik prasowy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska (RIVM) w raporcie przygotowanym dla niderlandzkich mediów nie przedstawił dobrych informacji. Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, że zdaniem RIVM około sześciu tysięcy osób w Holandii najprawdopodobniej miało bardzo bliski kontakt z koronawirusem. Większość z nich nawet jednak nie wie o tym, iż jest chora, zaraża więc nadal.

Zdaniem RIVM cała sytuacja spowodowana jest tym, iż zdecydowana większość opisanej tu grypy czuje się zdrowo lub ma lekkie przeziębienie. Wszystko to powoduje, że ludzie ci pozostając w domu lub chodząc do pracy, nie zgłaszając się do lekarza rodzinnego. To zaś skutkuje tym, że służby epidemiologiczne nie wiedzą o ich istnieniu.

 

Różny przebieg choroby

Jak wskazują wyniki obserwacji, wielu potwierdzonych chorych przechodzi zakażenie COVID-19 bardzo łagodnie. Część z nich nie przypuszczała nawet, iż może to być ten groźny patogen. To zaś paradoksalnie jest bardzo niebezpieczne dla całego społeczeństwa. Holendrzy, czując się relatywnie dobrze, nadal prowadzą życie, jak wcześniej, w tym czasie cały czas mogą więc zarażać innych. Gdy zaś wirus trafi na osoby mniej odporne od nich, skutki mogą okazać się tragicznie. Tyczy się to zwłaszcza ludzi starszych i tych z poważnymi problemami zdrowotnymi.

 

Najnowsze wiadomości z Holandii mówią więc o goręcej prośbie rzecznika prasowego RIVM. Powtarza on piątkowy apel premiera o tym, by wszyscy, którzy mogą pozostali w swoich domach. Ludzie mają też wystrzegać się kontaktów z innymi, a w miejscach publicznych zachować od siebie jak największą odległość.

Czysta matematyka

Liczba 6000 zakażonych to nie domysły, a wyliczenia matematyczne bazujące na zjadliwości choroby,  ilości kontaktów międzyludzkich wykonywanych przez przeciętnego mieszkańca Niderlandów oraz łatwości przenoszenia się patogenu. Wszystko to posłużyło GGD do stworzenia algorytmu opisującego przebieg choroby.

Informacje te były jednym z argumentów branych pod uwagę podczas podejmowania decyzji o zamknięciu szkół i restauracji. Zdaniem epidemiologów działania te znacznie przeważają nad ewentualnymi skutkami spadku morale Holendrów, związanego paniką i przygnębieniem. Zdrowie i życie obywateli krainy tulipanów jest bowiem najważniejsze, tym bardziej iż w Niderlandach stale rośnie liczba chorych. Najnowsze wiadomości z Holandii (16 marca godziną 12:50) mówią o  176 nowych zakażeniach i 8 kolejnych ofiarach śmiertelnych. Oznacza to, iż obecnie w Holandii jest 1135 chorych. 20 osób zmarło zaś w wyniku choroby.