5 Holendrów opuszcza zainfekowany Diamond Princess

Przez wiele dni interesowaliśmy się losem prawie setki Holendrów uwięzionych na statku Westerdam. Podczas gdy ta holenderska jednostka przeżywała swoją „odyseję”, inny wycieczkowiec Diamond Princess cumował w porcie, w Jokohamie, objęty kwarantanną z powodu rozprzestrzeniającego się na pokładzie koronowirusa. Na statku znajdowało się 5 obywateli Niderlandów. Najnowsze wiadomości z Holandii, potwierdzone przez MSZ mówią, iż ludzie ci mogą w końcu opuścić statek i udać się do Europy.

Cała sytuacja zaczęła się ponad trzy tygodnie temu – 25 stycznia. Wtedy to na wycieczkowcu Diamond Princess, 80-letni turysta z Chin zaczął wykazywać objawy podobne do tych, jakie powoduje koronawirus. W zaistniałej sytuacji wycieczkowiec, który wypłynął w rejs 20 stycznia, dotarł do portu w Hongkongu. Tam załoga przekazała chorego tamtejszym służbom medycznym. To jednak nie zakończyło sprawy, a było jedynie preludium do późniejszych wydarzeń. Armator postanowił przerwać rejs i nakazał załodze powrót do Jokohamy, gdzie zorganizował badania lekarskie dla wszystkich pasażerów i załogi.

Kwarantanna

Aby ograniczyć rozprzestrzenienie się wirusa w Japonii, tamtejszy minister zdrowia Katsunobu Kato, nakazał objęcie jednostki kwarantanną. Wycieczkowiec mógł przybić do portu, niemniej jednak nikt nie miał prawa z niego wysiąść. Na pokład mogły wchodzić tylko i wyłącznie służby medyczne dokonujące badań pasażerów i personelu. Cała załoga i turyści zostali zaś poddani ostrej kwarantannie. Oznaczało to, że żadne z osób znajdujących się na pokładzie nie może swobodnie poruszać się po jednostce. Ludzie ci mieli pozostać w swoich kajutach, nawet jeśli te nie posiadały okien.

Największe ognisko choroby

Pomimo przedsięwzięcia takich środków ostrożności japońskie media, jak i Holendrzy uwięzieni na pokładzie informowali, że liczba zachorowań wzrasta. Najnowsze informacje z Holandii, przekazane przez niderlandzki MSZ, mówią o 454 chorych, czyli o 12% wszystkich pasażerów na statku. Japończycy mówią zaś o 542 przypadkach. Różnica ta wynika jednak z tego, że władze „Kraju Kwitnącej Wiśni” biorą pod uwagę również personel, który zwiększa liczbę osób na pokładzie do ponad 3700 osób.

 

Ewakuacje

Już od minionego piątku, z racji na kończący się okres kwarantanny, statek zaczęli opuszczać ludzie, u których nie stwierdzono objawów choroby. W pierwszej kolejności byli to starsi turyści, cierpiący na schorzenia przewlekłe i pasażerowie przebywający od 2 tygodni w kajutach bez okien. W nocy z poniedziałku na wtorek Japonię opuścili 328 obywateli USA. Ludzie ci poddani zostaną jeszcze jednej 14-dniowej kwarantannie, ale już na terenie Stanów Zjednoczonych. W środę pokład opuściło zaś 5 obywateli Holandii. Najnowsze wiadomości z Holandii przekazane przez tamtejszy MSZ mówią, iż władze Niderlandów są w stałym kontakcie z pechowymi pasażerami. Niemniej jednak, w porównaniu do obywateli z USA, turyści z krainy tulipanów mają wrócić „na własną rękę” do ojczyzny.