18-latka zrzucona z roweru i zgwałcona

17Policja nadal poszukuje sprawcy gwałtu 18-letniej dziewczyny z w wiosce Heusden, w Brabancji (gmina Asten).


W niedzielę wieczorem, 14 kwietnia 2019, nastolatka bawiła się na imprezie razem ze znajomymi. Gdy jednak była godzina pierwsza w nocy, 18-latka postanowiła udać się z powrotem do domu. Trasę tę miała pokonać rowerem, jadąc wzdłuż drogi ścieżką rowerową. Pomimo iż było ciemno, dziewczyna nie zastanawiała się zbytnio nad swoim bezpieczeństwem. Nie była zbyt daleko od domu, a Heusden w Brabancji, to raczej senna okolica, której daleko od przestępczości znanej z Amsterdamu czy Rotterdamu. Zresztą nawet, gdyby spotkała kogoś na swojej drodze, była na rowerze zawsze mogła uciec. Tak jej się przynajmniej wydawało.

Powrót do domu

Gdy wyszła z imprezy i wsiadła na rower, wszystko szło dobrze. Latarnie obok drogi oświetlały również ścieżkę rowerową, było pusto, żadnego ruchu, dlatego pierwszą część trasy pokonała wyjątkowo szybko. Horror nastąpił dopiero, gdy przejeżdżała przy małym zagajniki. Tam drogę zagrodził jej nieznajomy mężczyzna, który złapał ją i jednym silnym ruchem zrzucił z roweru, pociągnął w krzaki i przygniótł swoim ciałem.

W zaroślach mężczyzna poszarpał dziewczyną i zagroził jej, że zrobi jej krzywdę. Znęcał się i gwałcił ja przez około półtorej godziny. Dziewczyna usiłowała się bronić, ale siła i ciężar mężczyzny powstrzymywały jej ruchy. Nikt również nie usłyszał odgłosów szamotaniny lub też nikt ich nie chciał usłyszeć, bowiem w czasie całego zajścia drogą obok przejechało parę samochodów i rowerzystów. Gdy oprawca skończył, uciekł z miejsca na piechotę, zostawiając tam swój rower.

Gdy mężczyzna gwałcił dziewczynę w krzakach, obok przejechało kilka samochodów i rowerzystów. Nikt jednak nie zareagował na odgłosy szamotaniny dochodzące z zarośli.

Policja

Gdy nastolatce w końcu udało się wezwać pomoc, przybyła na miejsce przestępstwa policja, natychmiast rozpoczęła zbieranie dowodów. 18-latką zajął się zaś policyjny psycholog, seksuolog i policjantka do spraw przestępczości seksualnej. Według zeznań dziewczyny sprawcą był mężczyzna w wieku od 20 do 25 lat, miał na sobie szare spodnie i czarną kurtkę. Zapamiętała również, że posiadał kilkudniowy zarost, wąsy i „kolczaste” włosy. Policja na podstawie sporządzonego rysopisu rozpoczęła poszukiwania.Sprawcę, między innymi dzięki opublikowaniu zdjęć porzuconego roweru, udało się namierzyć kilkanaście godzin później. To 28-letni mieszkaniec Asten-Heusden.

A to takie spokojne miejsce było

Lokalni mieszkańcy są w szoku. Nie są w stanie uwierzyć, że taka zbrodnia miała miejsce nieopodal ich domów, na drodze, którą tak często podróżują do pracy czy sklepów. Wielu z nich jeszcze większe oburzenie budzi fakt, iż nikt się nie zatrzymał sprawdzić, co się dzieje, słysząc szamotanie w krzakach przy drodze. Wielu uważa również, że to musiał być ktoś z przyjezdnych. Wszyscy tutaj się bowiem znają, to mała miejscowość, gdzie mieszkają dobrzy ludzie i nie ma mowy o żadnym gwałcicielu. Czy jednak mieszkańcy mają rację, to pokaże dopiero dochodzenie holenderskiej policji.