100 godzin prac społecznych za seks z uczniami
Była nauczycielka ze szkoły specjalnej, na poziomie szkoły średniej w Assen, została skazana przez sąd na karę 100 godzin prac społecznych. 32-latka usłyszała też wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Wszystko dlatego, iż uprawiała seks z dwoma swoimi uczniami.
Jak stało się jasne podczas procesu, od września 2018 roku do początku 2020 kobieta mieszkająca w Hoogeveen, utrzymywała kontakty seksualne z dwoma chłopcami w wieku szesnastu i siedemnastu lat. Sprawa wyszła na jaw po tym jak kobieta w styczniu 2020 roku sama zgłosiła się na policję. Zrobiła to, ponieważ chciała zakończyć całą sytuację. W placówce, w której uczyła, od dłuższego czasu plotkowano bowiem na jej temat. Mówi się, że nieoficjalnie wszyscy podejrzewali, co robi. Cała sprawa miała wyjść na jaw, gdy jeden z nastolatków pochwalił się kolegom, iż uprawia seks z nauczycielką.
Zwolnienie z pracy
Pomimo plotek kobieta nie miała wszczętej procedury dyscyplinarnej, dyrekcja nie zdecydowała się na zbadanie sprawy. Owszem podejrzaną zwolniono z pracy. Stało się to jednak dopiero po tym jak 32-latka sama zgłosiła się na policję i postawiono jej zarzuty.
Nauczycielce nie wolno
Wymiar sprawiedliwości podszedł do sprawy poważnie. Chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż sprawy nie było. Kobieta bowiem gdy doszło do pierwszych incydentów, miała dwadzieścia osiem lat. Jej uczniowie jak pisaliśmy wyżej, mieli również skończone szesnaście lat. Stosunek miał miejsce za obopólną zgodą, a małoletni nie zgłosili sprawy organom ścigania. Cały problem polegał na tym, iż kobieta była nauczycielką. „W tej sytuacji kontakt seksualny z uczniami jest sprzeczny z normą społeczno-etyczną i może być szkodliwy dla rozwoju uczniów” wskazał sąd.
Zrobiłam parę głupich rzeczy
Jak zeznała nauczycielka, do wszystkiego doszło, gdy z powodu leczenia hormonalnego była w wyjątkowo złym nastroju. Miała również problemy z mężem. Z tymi dwoma uczniami złapała naprawdę dobry kontakt. Wspaniale się rozumieli. „Potrzebowałam uwagi, ale szukałam jej z u niewłaściwych osób” – powiedziała oskarżona, dodając „Zrobiłam kilka naprawdę głupich rzeczy”.
Wyrok
Jak wspomnieliśmy na wstępnie, za działania kobiety sąd skazał ja na 100 godzin prac społecznych. Prokuratura domagała się jeszcze pięcioletniego zakazu wykonywania zawodu. Sąd nie uważa tego za konieczne. Nie ma w tym jednak dobroci wymiaru sprawiedliwości. Wyrok skazujący sprawia, iż kobiecie cofnięto VOG, czyli certyfikat dobrego zachowania (odpowiednik polskiego certyfikatu o niekaralności). Bez niego zaś skazana i tak nie może pracować jako nauczycielka.
Źródło: Ad.nl