Zginął bo chciał przerwać awanturę

Polak wykrwawił się na ganku

Tegoroczny karnawał był przepełniony emocjami. Była to pierwsza tak duża impreza od momentu zniesienia obostrzeń koronowych. Nie dziwi więc to, iż na ulicę wyległy tysiące ludzi. Nie obyło się jednak bez incydentów. Jednym z najtragiczniejszych jest śmierć 21-latka. Młody mężczyzna zginął tylko dlatego, iż chciał uspokoić kłótnię, do jakiej doszło podczas imprezy w Limburgu.

Do tragedii doszło w poniedziałkowy wieczór. Wtedy to 21-letni Holender Guus Janssen, mieszkaniec gminy Horst aan de Maas został pchnięty nożem na Sint Lambertusplein. Czemu młody człowiek został zaatakowany? Wszystko z racji jego obywatelskiej postawy. Nie zrobił on nic złego. Jego „winą” było tylko to, iż zdecydował się spróbować powstrzymać kłótnię nastolatków. Niewiele myśląc, wszedł miedzy młodych ludzi i chciał ich uspokoić. Ci jednak byli zdecydowanie innego zdania, błysnęło ostrze żona i Guus krwawiąc, upadł na ziemię. Pomimo natychmiastowego wezwania pomocy ofiary nie udało się uratować.

 

Koniec karnawału

Mimo, iż zajście to nie było związane praktycznie w żaden sposób z karnawałem, władze Horst zdecydowały się przerwać imprezę, a później ją całkowicie odwołać. W ratuszu zorganizowano specjalny punkt kryzysowy, w którym przyjmowano świadków i osoby, które przeżyły traumę po tym brutalnym ataku. Jak wskazały władze, w pewny momencie w budynku było prawie 100 osób. Atmosfera była napięta. Czuć było smutek, gniew i niedowierzanie. Niektórzy bali się nawet, iż incydent ten to początek jakiegoś ataku terrorystycznego. Na szczęście podejrzenia te szybko rozwiano, wskazując na zwykłą awanturę, która poszła o kilka korków za daleko.

 

Aresztowanie

We wtorek, kilka minut po północy, policja aresztowała podejrzanego o atak 19-latka. Wszystko to zasługa zeznań świadków, którym udało się dobrze opisać podejrzanego. Młody człowiek przebywa w areszcie. Przyznał się do tego co zrobił i współpracuje z policją i prokuraturą. To jedyna droga, by mógł liczyć na łagodniejszy wymiar kary. Za zabójstwo czekają go bowiem lata więzienia.

 

Cichy marsz

By uczcić pamięć 21-letnigo bohatera, w czwartek ulicami miasta przeszedł marsz milczenia. Rozpoczęto też zbiórkę pieniędzy na rzecz Narodowej Fundacji Przeciwko Bezsensownej Przemocy. W przedsięwzięciu tym uczestniczą zarówno lokalni przedsiębiorcy jak i zwykli mieszkańcy.

 

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  1limburg.nl