Zbrojownia i prywatne bunkry w Oss

W Oss od kilku dni roi się do funkcjonariuszy holenderskiej policji. Wszystko to efekt nalotu przeprowadzonego przez funkcjonariuszy a wymierzonego w liderów jednej z organizacji przestępczych działających na terenie Holandii.

W środowy poranek, policjanci przy wsparciu antyterrorystów, aresztowali trzy „grube ryby” mafijnej rodziny w parku karawanowym w Oss, w Brabancji. Zatrzymani to mężczyźni w wieku 26, 48 i 55 lat. Wszyscy podejrzewani są o handel narkotykami na wręcz przemysłową skalę. Ponadto cała trójka podejrzewana jest o członkostwo w zorganizowanej grupie przestępczej i posiadanie broni palnej.

Wszyscy mężczyźni zostali osadzeni w areszcie. Przebywają w odosobnieniu i na chwilę obecną mają kontakt tylko i wyłącznie ze swoimi prawnikami.

 

Przeszukania

Po tym, jak policja aresztowała trzech gangsterów i zabezpieczyła teren, na obszar kempingu przybyli technicy. To, co po trzech dniach poszukiwań udało im się znaleźć na terenie posiadłości, mogłoby wpędzić w kompleksy filmowego Johna Rambo i Waltera White’a.

Już na początku przeszukań w budynku na terenie parku przyczep campingowych znaleziono niewielkie ilości narkotyków, broń palną oraz dość znaczne ilości gotówki. Najciekawsze dopiero miało jednak nadejść.

 

W pewnym momencie funkcjonariusze natknęli się na doskonale zamaskowaną ziemiankę, swoisty bunkier-schron, po którym można było chodzić. Gruby strop przykryty ziemią, liśćmi i gałęziami praktycznie był nie do wykrycia na pierwszy rzut oka. Policjanci, licząc się jednak z takimi niespodziankami,  przetrząsali rejon należący do kempingu praktycznie metr po metrze, spodziewając się niespodziewanego. Tak też udało im się namierzyć właz do schronu.

 

Zbrojownia

Schron, oprócz doskonałego maskowania, był dyskretnie objęty systemem monitoringu, dzięki czemu przestępcy wiedzieliby gdyby ktoś próbował podejść w jego rejon. Teraz jednak kiedy to podejrzani znajdowali się w areszcie, służby mogły bez obaw zajrzeć do środka. Gdy funkcjonariusze zeszli pod ziemię okazało się, iż miejsce to, to swoista zbrojownia.

Holenderscy przestępcy korzystają głównie z broni krótkiej, wyjątki mają pistolety maszynowe lub strzelby. Gangsterzy z Oss mieli zaś sprzęt, którego mogliby im pozazdrościć policjanci. W ziemiance funkcjonariusze odkryli osiem karabinów szturmowych Kałasznikowa w różnych wersjach, dwa amerykańskie M16, kilka strzelb oraz inną długą broń strzelecką. Do każdej z tych broni czekało kilka pudełek z amunicją. Oprócz karabinów piwniczka obfitowała w materiały wybuchowe i granty.

Przy takim arsenale duże ilości narkotyków znalezione w schronie i innych skrytkach poza domem nie robią już tak dużego wrażenia. Podobnie jak setki litrów chemikaliów niezbędnych do produkcji „syntetyków”.