Zbiorowego gwałt na trzech nastolatkach

Holenderska policja w toku długoterminowego, złożonego dochodzenia aresztowała ośmiu mężczyzn w wieku od 18 do 26 lat. Prokuratura stawia im zarzut gwałtu zbiorowego. Jest to pokłosie zgłoszenia przestępstwa przez trzy nastolatki.

Do przestępstw miało dochodzić w firmie garażowej, w Den Bosch. Do jednego z pomieszczeń socjalnych miały trafiać nastolatki, które wcześniej były odurzane przez mężczyzn. Gdy kobiety były już nieświadome tego co się z nimi dzieje, mężczyźni je gwałcili.

Sprawą zajęła się policja i prokuratura po tym, jak na policję, na wiosnę tego roku zgłosiły się trzy nastoletnie dziewczyny mieszkające w Bosch. Wszystkie one padły rzekomo ofiarami gwałtu i wszystkie miały kontakt z członkami pewnej grupy, których poznały między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sprawa ta jest o tyle bulwersująca, iż w ręce dorosłych mężczyzn miały wpaść dwie 15-latki i jedna 16-latka.

 

Nalot na garaż

Zdaniem dziewczyn gwałty miały mieć miejsce w jednym z pomieszczeń firmy zajmującej się garażami na Orthen w Den Bosch. W kwietniu doszło tam do „nalotu” policji. Obiekt został zamknięty, a policyjni technicy przez wiele dni zbierali na miejscu materiał dowodowy. Śledczy jednak z uwagi na dobro postępowania nie ujawnili do tej pory, co udało im się tam znaleźć. Rzecznik prasowy policji prowadzącej dochodzenie chwali się jednak innymi materiałami. Są to zdjęcia i filmy nagich nastolatek, które mogą być ofiarami grupy gwałcicieli i stanowią dość mocny dowód przeciw zatrzymanym.

 

Dowód ten prowadzi jednak również do dość smutnego wniosku. Agenci prowadzą sprawę odnośnie gwałtu na trzech dziewczynach. Zabezpieczone nagrania pokazuję jednak, iż mogło być ich znacznie więcej. Część z nich może nadal bać się powiedzieć o tym co się stało swoim bliskim, czy policji, choćby z uwagi na zagrożenie ze strony grupy gwałcicieli. Teraz jednak gdy osiem osób trafiło do aresztu, policja chce jak najbardziej nagłośnić tę sprawę, by zgłosiły się ewentualne, inne poszkodowane.

 

Oprócz aresztowań funkcjonariusze policji dokonali przeszukań w domach zatrzymanych. Podczas tych akcji zabezpieczono materiały mogące mieć rangę ważnych dowodów w prowadzonym śledztwie i późniejszym postępowaniu karnym. Ponadto mundurowi skonfiskowali kilka tysięcy euro oraz inne cenne przedmioty na rzecz ewentualnych przyszłych roszczeń ofiar.

To już druga seria takich poważnych zarekwirowań. W garażach na Orthen policjanci skonfiskowali dziewięć drogich samochodów oraz trzy lawety, również jako rękojmie przyszłych sankcji.

 

Nieporozumienie

Rodzina i krewni najmłodszego z aresztowanych nie są w stanie uwierzyć, iż nastolatek może być zamieszany w serię gwałtów zbiorowych na 15 i 16-letnich dziewczętach. Wujek zatrzymanego mówi wprost, iż jego krewniak jest przystojny i może mieć każdą. To zaś, iż dziewczyny chcą używać życia i biorą narkotyki to już zupełnie inna sprawa. Wszystko to jest więc nieporozumieniem, podobnie jak zeszłoroczne oskarżenie chłopaka o gwałt, które zostało niedawno wycofane. Policja zaznacza jednak, iż ta sprawa bazuje na obecnych raportach i dotyczy innych wydarzeń niż te, o których mówi wujek aresztowanego. Funkcjonariusze dodają  ponadto, iż wtorkowe aresztowania mogą być przełomem w sprawie. Śledztwo powinno teraz nabrać tępa i doprowadzić do kolejnych zatrzymań.