Zatankował 700 litrów paliwa i odjechał

Zatankował 700 litrów paliwa i odjechał

Paliwo w Holandii jest drogie, wie to każdy poruszający się po tym kraju samochodem. Dlatego też niektórzy kombinują co zrobić, by było ono tańsze. Na stacji Tango w Bennekom, kierowca furgonetki marki Peugeot znalazł sposób jak zaoszczędzić. Zatankował on prawie 700 litrów paliwa do mauzera wewnątrz auta i odjechał bez płacenia. Nie zajechał jednak daleko.

rozliczenie podatku z Holandii

Kierowca francuskiego auta dostawczego podjechał pod stację samoobsługową późno w nocy. Do tankowania wybrał punkt znajdujący się na terenie przemysłowym praktycznie na samym końcu miasteczka. Miejsce to miało mu dać tak potrzebny spokój.

 

Kradzież

Mężczyzna nie był bowiem zwykłym klientem. Gdy otworzył drzwi pojazdu, okazało się, iż ma w nim wielki zbiornik, które zamierzał zalać do pełna. Rachunek za takie tankowanie opiewałby na setki, jeśli nie na tysiące euro, ale kierowca miał inny plan. Na stacji bezobsługowej trzeba najpierw zapłacić, aby zatankować. Właściciel francuskiego auta za pomocą profesjonalnego sprzętu (policja nie zdradza jakiego), odblokował pompę dystrybutora i wlał setki litrów benzyny do przygotowanego zbiornika.

Nie wyszło

Plan był więc prosty. Zalać pojemniki do pełna i odjechać bez płacenia. Złodziej zapomniał jednak, iż takie stacje, mimo że nie ma na nich obsługi, są pod stałą kontrolą. Jest na nich choćby monitoring, czy systemy alarmowe, które informują sieć, że nagle dzieje się coś nieoczekiwanego. Tak też było i w tym przypadku. Policja na chwilę przed godziną 22:30 otrzymali zgłoszenie, iż na stacji najprawdopodobniej ma miejsce kradzież paliwa.

 

Za późno

Policji nie udało się zatrzymać złodzieja paliwa przy dystrybutorze. Zrobili to kilkaset metrów dalej. Mundurowi skuli kierowcę i zarekwirowali mu samochód. Pojazd był bowiem dowodem rzeczowym kradzieży.

Mimo, iż podejrzanego nie aresztowanie pod dystrybutorem, to tak szybkie zatrzymanie z autem pełnym paliwa sprawia, iż można tu mówić o przyłapaniu na gorącym uczynku. To zaś powoduje, iż stacja może domagać się od zatrzymanego odszkodowania, za utracone paliwo. Postępowanie to jest oczywiście dodatkową możliwością niezależną od ścieżki karnej, która oczywiście też czeka amatora darmowego paliwa.

 

 

Źródło:  AD.nl