Jamel L. zabił w zemście za jogurt? Morderca z Albert Heijn

Polak w amoku zaatakował nożem współlokatorów

Wracamy do sprawy, która w ubiegłym roku wstrząsnęła całą Holandią. Jamel L. który zabił pracownicę Albert Heijn w centrum Hagi, dźgając ją nożem, przyznał, iż nie planował jej zabić. Mężczyzna podczas przesłuchania powiedział, że „To nie była ta osoba, którą chciał zaatakować”. Czy więc sklepikarka zginęła przez pomyłkę?

Atak

Przypomnijmy. 20 czerwca 2023 roku w supermarkecie przy Turfmarkt. L zaatakował nożem pracownicę sklepu. „Nie wszedłem do supermarketu z zamiarem zadźgania kogoś. Kiedy wszedłem, przyszły mi do głowy najróżniejsze złe myśli” – powiedział 57-letni L.  Następnie zapytał pracownika uzupełniającego półki, gdzie znajdują się noże. Gdy ten mu je wskazał, oskarżony wziął nóż, wyjął go z opakowania i zaatakował jedną z pracownic.

 

Impuls

Ofiarą pchnięć padła 36-latka. Kobiety nie udało się uratować. Napastnik podczas przesłuchania zaprzeczył, iż było to morderstwo.  Zapewniał, że nie działał wedle jakiegoś planu. Stwierdził, iż tego dnia był zdezorientowany i zadział pod wpływem impulsu. Nawet nie znał swojej ofiary. Jego cel miał być inny.

 

Zemsta

Kto więc miał być tą ofiarą? Tego L. nie powiedział. Wskazał jednak, iż działał z racji zemsty. Zemsty za co? Za to, że L. trafił do więzienia. Mężczyzna znalazł się tam między innymi z racji kradzieży sklepowej w AH, z którego wyniósł bez płacenia jogurt. Czy za jogurt można zabić? L. jeszcze raz zeznał w mowie końcowej w czwartek, iż tego nie planował. Tak po prostu wyszło.

Oskarżenie

Prokurator widzi to jednak inaczej. Podczas procesu wskazywał, iż L. działał z premedytacją. Zanim podszedł do pracownika, miał dużo czasu, by przemyśleć swoje zachowanie. Oprócz tego oskarżyciel uważa, iż 57-latek celowo szukał białego pracownika. Widział bowiem w tym wyrównanie kwestii dyskryminacji z powodu koloru skóry, jaką odczuwał.
Wizję prokuratura poniekąd potwierdza również obserwacja psychiatryczna. Eksperci wskazują, iż L. ma problemy psychiczne, ale nie uważają go za całkowicie niepoczytalnego.
W efekcie prokuratura chce dla niego kary 10 lat więzienia z obowiązkowym TBS po jej odbyciu.
Jak do sprawy podejdzie sąd? Wyrok 18 kwietnia.

 

 

 

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  Nu.nl