Wzrost cen żywności w Holandii
Od pewnego czasu robiąc codzienne zakupy w Holandii, zostawiamy przy kasie coraz więcej pieniędzy. Niestety artykuły pierwszej potrzeby stają cię coraz droższe. Czym to jest spowodowane? Z jednej strony inflacją, z drugiej wzrostami kosztów energii i surowców, w niektórych przypadkach również same sklepy podnoszą marżę, by zniwelować swoje rosnące koszty. O ile więc zdrożał taki zwykły koszyk? Sprawdzamy
Z tygodnia na tydzień ceny artykułów spożywczych coraz bardziej obciążają domowe budżety. Jak wskazują badacze z ABN Amro w najbliższym czasie sytuacja ta się nie zmieni. Dalsze podwyżki są wręcz nieuniknione. Wszystko to efekt sytuacji na rynku, od wspomnianej wyżej ceny surowców po inflacje i koszty transportu.
4,3%
Analitycy Holenderskiego Biura Statystycznego porównali ceny produktów ze stycznia 2022 i 2021 roku. Z zestawienia tego wynika, iż wzrost cen żywności w ciągu 12 miesięcy sięgnął 4,3 procent. Ceny te rosnąc dalej, sprawią zaś kłopot nie tylko gospodarstwom domowym, ale i całej branży gastronomicznej, która to aby nie zbankrutować z racji podwyżek cen energii i produktów, musi znacząco zwiększyć ceny. To zaś może negatywnie odbić się na liczbie klientów. Dlatego też, zdaniem części ekonomistów, jeśli chodzi o kawiarnie i restauracje, najgorsze jeszcze nie minęło i mimo liberalizacji obostrzeń wiele lokali może po prostu upaść.
Pieczywo
Wróćmy jednak do koszyka przykładowego „holenderskiego Kowalskiego”, w nim bochenek chleba podrożał o 4%. Jest to efekt wzrostu cen zbóż. Wzrost ten w najbliższych dniach z racji konfliktu na Ukrainie może jeszcze ulec zwiększeniu. Wszystko, dlatego iż zarówno Rosja jak i Ukraina wysyłają zboża na zachód Europy. Gdy zaś dodamy do tego energochłonność procesu produkcji mąki i pieczenia chleba okaże się, iż owe 4% to i tak wyjątkowo mało. Wynik ten mógłby być bowiem jeszcze wyższy, a bochenek jeszcze droższy.
Generalnie w przypadku pieczywa można bowiem mówić o pewnej luce cenowej. Piekarze mówią bowiem nawet o 30% wzroście kosztów produkcji. Nie widać tego jednak na sklepowych półkach. Supermarkety wolą bowiem często nawet wyzerować marżę na chlebie niż zrazić klientów wysokimi cenami artykułów tak niezbędnych jak pieczywo. Dlatego też jego cena nie rośnie tak, jakby wskazywał na to rynek.
Margaryna
Chleb trzeba czymś posmarować. Jeśli wybierzemy do tego margarynę, możemy mocno się zdziwić. W Niderlandach zaobserwowano duży wzrost ceny olejów roślinnych. Podwyżki sięgające nawet i 10% i nie dotyczą tylko olejów słonecznikowych, rzepakowych, sojowych czy palmowym. Tyczy się to również margaryny, która jest niczym innym jak olejem roślinnym z utwardzaczem. Wzrost cen olejów to jednak nie tylko problem Holandii. Produkty te podrożały na całym świecie, a ich średnia, rynkowa cena jest najwyższa w historii.
Owoce i warzywa
Również owoce i warzywa podrożały. Za te pierwsze musimy zapłacić około 4,8% więcej, za te drugie zaś 6,3% więcej. Nie, to jednak zły wynik biorąc pod uwagę, iż w grudniu ubiegłego roku ceny importowe owoców i warzyw wzrosły o 11%. Co za to odpowiada? Nastąpił wzrost cen nawozów na światowych rynkach, przez co, np. rośnie cena ziemniaka czy buraka. Wzrosły również cen gazu niezbędnego do ogrzewania szklarni i produkcji owoców i warzyw przez cały rok.
Pieniądze na pierwszym miejscu
Wzrost cen produktów sprawił, iż wielu konsumentów zaczęło w ostatnim czasie patrzeć na cenę jako główny wskaźnik opłacalności. Ludzie nie zwracają już uwagi, czy są to produkty ekologiczne, czy wspierają one zrównoważony rozwój lub są wygodne w otwarciu i ponownym zamknięciu. Wielu też zrezygnowało z długo wybieranych marek, przestawiając się na marki własne supermarketów, te bowiem są często dużo tańsze. Ludzie zaczynają więc kupować nie tyle oczami co portfelem.
A co Państwa zdaniem najbardziej podrożało w ciągu ostatniego roku w holenderskich sklepach? Ile tygodniowo więcej płacą Państwo za zakupy?
Źródło: Ad.nl